Czego zapomnieli powiedzieć Ci o pragnieniach
Wygląda to zazwyczaj tak – pragnienie i chęć szczera jako podstawa osiągnięć i zadowolenia (nawet mi się zrymowało, udajmy, że to było zamierzone). „Gdy tylko czegoś pragniesz, gdy bardzo chcesz, wszystko może zdarzyć się.” Tak? Bzdura!
Pragnienia, silna chęć czy pożądanie prowadzą najczęściej do rozczarowania i braku pozytywnych rezultatów.
Tak więc, obalamy dziś kolejny mit motywacji. Do dzieła.
Kluczem nie jest pragnienie ani chęć. Kluczem realnych osiągnięć jest oczekiwanie rezultatu. To właśnie na oczekiwaniu opiera się działanie efektu placebo. W eksperymentach udowodniono, że placebo najlepiej działa nie na tych, którzy chcą żeby działało – a na tych, którzy oczekują poprawy.
Za chęciami i pragnieniami stoją emocje. Za oczekiwaniem stoi gotowość do działania. Łatwiej chcieć niż być gotowym do działania, stąd sukces książek takich jak „Sekret”. Wolimy wydarzenia niż proces.Pragnienie to fantazja na temat wydarzenia. Oczekiwanie rezultatu to zgoda na proces.
Chęci i pragnienia to napędy tymczasowe, krótkookresowe – chęć na A może natychmiast zamienić się w chęć na B – od razu po tym, jak B pojawi się na horyzoncie. Dodatkowy smaczek dodaje fakt, że emocje te mogą powodować pogoń za rzeczami, których ani nie potrzebujesz ani nie chcesz. Mózg po raz kolejny zrobił sobie z Ciebie jaja. Taki wewnętrzny żarcik. Efektem tych pogoni jest rozczarowanie, niespełnienie, poczucie pustki.
Ponieważ mózg jest bez przerwy – dosłownie bez przerwy – bombardowany bodźcami zewnętrznymi, chęci i pragnienia oparte są na krótkotrwałych sygnałach wygenerowanych przez mózg. Sygnały te są tworzone w tak zwanym układzie nagrody i kary – i służą do zaspokajania potrzeb krótkoterminowych. Nie pomogą Ci w osiąganiu celów długoterminowych – a tylko te cele liczą się tak naprawdę.
Tak więc ani chęci ani pragnienia nie są zbudowane na czymś stałym. Bezwzględne uleganie im jest typowym przykładem bycia swoim własnym mózgiem. Perwersja sytuacji polega jednak na tym, że silne pragnienia czy chęci mogą powodować powstawanie nierealistycznych oczekiwań. To przywiązanie do sygnałów ze swojego mózgu połączone z brakiem obiektywizmu sprawia, że zderzasz się brutalnie z rzeczywistością. W tym zderzeniu motywacja ginie lub zostaje ciężko ranna – nie ma w końcu natychmiastowych i spektakularnych rezultatów. Idealnym przykładem są tu diety czy postanowienia dotyczące ćwiczenia.
Tym cudownym sposobem, to co miało Cię motywować działa przeciwko Tobie. Nie tylko po raz kolejny nie osiągasz celu ale i czujesz się z tym coraz gorzej. Witaj w świecie rządzonym przez tyło- i śródmózgowie.
Dodaj komentarz