O osiągnięciach i o przeszkodach
Cele osobiste sprowadzają się niemal zawsze do dwóch liter „Z”:
1) Zrobić coś
2) Zostać kimś
Na drodze do osiągnięcia tych dwóch literek „Z” leżą ich dwaj najwięksi wrogowie – dwie litery „P”:
1) Prokrastynacja
2) Perfekcjonizm
Prokrastynacja to odwlekanie, przekładanie czegoś na później. Jak mawia barwnie współtwórca NLP Richard Bandler: „odkładasz coś i czekasz, czekasz, czekasz a potem umierasz”.
Perfekcjonizm może wydawać się wręcz zaletą. Ale nią nie jest. Jest bardziej zawoalowaną i ukrytą formą prokrastynacji. To przykład gonienia za wiatrakami. Zamiast stosować iterację w drodze, perfekcjonista uważa, że wszystko musi być idealne już za pierwszym razem.
Oba „P” sprowadzają się do strachu przed niepowodzeniem i/lub do strachu przed sukcesem. Strach przed niepowodzeniem / sukcesem sprowadza się do strachu przed oceną oraz nieznanym.
To powoduje konflikt – część mózgu chce coś osiągnąć, część mózgu boi się konsekwencji. W siłowej walce tych dwóch żywiołów wygrywa niemal zawsze strach.
-
25 listopada, 2014 o 22:12
Świetnie o tym pisze Neil Fiore w „Nawyku samodyscypliny”, gdzie samodyscyplina = zwycięstwo nad odkładaniem działania = zwycięstwo nad perfekcjonizmem. W sumie to perfekcjonizm jest podszytą strachem próbą kontrolowania rezultatów (Zero Zaufania Zupie – 3Z;)), a ich się kontrolować nie da.
-
20 lipca, 2020 o 16:07
Panie Rafale, chcialbym uslyszec wiecej o perfekcjonizmie i o strachu przed sukcesem, gdyz mocno doskiera mi ten problem.
Dodaj komentarz