Dan Peña #2 – high performance w życiu i w biznesie

Ten post, jak się zapewne domyślasz, jest logicznym i emocjonalnym przedłużeniem części pierwszej. Nie będzie w nim – jak w postach poprzednich – potężnego wstępu, który ustawia całość w odpowiednim kontekście a nie będzie go z prostego powodu – był już w części pierwszej a ta jest przecież kontynuacją. Żeby jednak wejść we właściwe tempo, zaczniemy od paru smakowitych i szybkich one-linerów w wykonaniu gniewnego Dana a potem przejdziemy do elementów znacznie cięższego kalibru…

„For your Quantum Leap!”

ŁANLAJNERY:

  • Jeśli masz coś zrobić, zrób to szybko
  • Wakacje są dla biednych ludzi
  • Jeśli rodzina i znajomi nie uważają cię za świra, nie jesteś na właściwej drodze
  • Gdy wartości są jasne, decyzje są proste
  • Marzenia przemieniasz w rzeczywistość za pomocą dyscypliny
  • Wejdź na dietę bycia nieustraszonym
  • Ilość marzeń ma przewyższać ilość wspomnień
  • Ryzyka się nie usuwa – ryzykiem się zarządza
  • Sukces to proste zmiany nakładane na siebie w czasie
  • Wybieraj najcięższe emocjonalne wyzwania. Ale tylko codziennie
  • Ryzykuj – niżej dna i tak nie spadniesz
  • Doskonałość jest wynikiem gotowości na popełnianie większej ilości błędów
  • Zmieniaj się lub giń
  • Poczujesz się dobrze gdy odniesiesz sukces
  • Więcej egoizmu!
  • Nic tak nie gwarantuje zmiany jak obrzydzenie połączone z decyzyjnością
  • Boisz się bo myślisz, że nie jesteś wystarczający
  • Chaos rodzi życie, porządek rodzi nawyk
  • Pasywny dochód czyni pasywnym
  • Dobre jest wrogiem świetnego
  • Ludzki talent jest formą waluty
  • Najlepszych ludzi rzucaj na największe okazje, nie w największe problemy!
  • Porażka jest zasobem
  • Każdy dzień jest sprawdzianem. Czy dziś zdałeś?

HIGH PERFORMANCE:

„Bycie high-performance, realnie, oznacza robienie najlepszej roboty jaką da się zrobić nawet jeśli totalnie ci się nie chce.”

„Moja definicja osoby high-performance jest prosta – bycie maksymalną wersją siebie codziennie, 24/7.”

„Nigdy nie widziałem człowieka high-performance funkcjonującego na pół gwizdka. Albo jesteś high-performance albo nie jesteś. 100% skupienia, 100% oddania przez 100% czasu.”

…jak życie zupełnie…

„Pieniądze to nie jedyne co się w życiu liczy ale jedyne co wszyscy w życiu liczą. Ale tu nie chodzi nawet o pieniądze. Tu chodzi o bycie wszystkim tym czym możesz być. Ja uważam, że znaleźliśmy się tutaj by być maksymalną a nie minimalną wersją siebie. Nic nie ciąży nam bardziej niż własny niewykorzystany potencjał a ty nie jesteś nawet blisko!”

„Z chwilą gdy zaczynasz być nieustraszony, stajesz się nieograniczony, bo najważniejszą różnicą pomiędzy mną a tobą jest to, że ja nie boję się niczego i nikogo. Więc wyobraź sobie, że umrzesz dziś w nocy – ile żalu i niespełnienia zabierzesz ze sobą do grobu? Tych wszystkich a gdybym, a co bym, a powinienem…”

„Ja cały czas jestem na haju zwanym życiem i nie potrzebne mi żadne DMT, Ajołafakki [ayahuasca] i inne tego typu gówna, bo to są gówna dla totalnych idiotów i frajerów.”

„Wysoka samoocena to absolutna podstawa każdego high-performance. Jeśli dobrze się ze sobą czujesz i jeśli przebywasz z innymi ludźmi high-performance, to high-performance stanie się dla ciebie czymś absolutnie naturalnym.”

Najlepsza rada jaką kiedykolwiek dostałem – i którą kiedykolwiek dawałem – brzmi: JUST FUCKING DO IT – po prostu kurwa wykonaj – Dan S. PENA

„Oto moje najważniejsze nawyki high-performance:

  • nigdy nie daję nikomu milczącego przyzwolenia – czyli jeśli ktoś pieprzy głupoty to mówię mu wprost, że pieprzy głupoty
  • stosuję zasadę 'do zmierzchu’ Sama Waltona – czyli w ciągu tej samej doby odzywam się do tych, którzy się ze mną kontaktowali
  • całuję żaby – bo wiem, że sukces wynika z nadmiernej ekspozycji i bywa loteryjny, dlatego nigdy nie czuję się zbyt ważny i zbyt potężny by przestać spotykać się z ludźmi i szukać nowych okazji. 95% mojego czasu to całowanie nowych żab, stąd mam je jako przypominacze wszędzie w zasięgu wzroku jako wzory na krawacie, figurki na biurku itd
  • ale nawykiem najważniejszych jest MIERZENIE, WYMAGANIE & ROZLICZANIE samego siebie i nawet po 50 latach życia high-performance codziennie muszę zmuszać się do robienia pewnych rzeczy”

„Robienie pieniędzy jest łatwe jak zabieranie dzieciom cukierków. To utrzymywanie pieniędzy jest trudniejsze. A najtrudniejsze jest bycie high-performance.”

Floyd i jego cukierki

„Zazwyczaj pracuję tak, że wstaję w środku nocy, pracuję godzinę czy dwie, potem znowu się kładę i znowu wstaję na godzinę lub dwie i ponownie się kładę.”

„Co odróżniało Steve JOBSA od ciebie? Co odróżnia Elona MUSKA od ciebie? Co odróżnia mnie od ciebie? Nasze nawyki związane z pracowitością. Ciebie nie podnieca perspektywa pracowania 100 czy 120 godzin tygodniowo. Dlatego w kontekście potencjalnego sukcesu nie tyle interesuje mnie twój  inteligencji co twój poziom pracowitości i produktywności.”

Pracując dłużej, ciężej i mądrzej niż konkurencja staliśmy się warownym grodem – Mike OVITZ

„Większość z was marnuje od 70 do 95% swojego czasu. Ci z was, którzy oblegają media społecznościowe marnują tego czasu najwięcej. Nie mówię akurat o tych, którzy mediów tych używają jako narzędzia do sprzedawania. Bo jeśli tego nie robisz to po co w ogóle w nich w nich jesteś? Jakie cele pozwala ci to osiągnąć skoro twierdzisz, że chcesz być bogaty a spędzasz tam kupę czasu niczego przy okazji nie zarabiając. Co takiego, poza uzależnieniem, dał ci Facebook?”

„A oto krótka charakterystyka ludzi z mojej stajni, którzy w ostatnich latach zarobili duże albo bardzo duże pieniądze. Łączy ich to, że:

  1. Zrezygnowali z mediów społecznościowych (o ile na nich nie zarabiają)
  2. Pracują przy biurku na stojąco
  3. Najczęściej chodząc przy okazji po bieżni
  4. Ćwiczą 3 do 5 x w tyg. od 30 do 60 min by być w formie (a nie by mieć 5% tkanki)
  5. Zdrowo się odżywiają

I wszyscy kurewsko szanują oraz chronią swój czas. 'Mamo, czy to skrajnie pilnie? Nie? OK, pogadamy w weekend.’ 'Tato, czy to zawał? Grypa. Dobra, pogadamy w weekend.’ Bill Gates dzieli swój czas na 6-minutowe odcinki. A to oznacza, że w ciągu godziny może odbyć 10 spotkań. Odcinki czasowe u Buffetta mają podobno 10 minut. Zatem, skoro wiemy, że sukces pozostawia ślady, jak możesz tego typu zarządzanie czasem odnieść do siebie?”

Josh, 21-letni fenomen ze stajni Dana P.

„Największy współczesny sprinter, być może największy sprinter w historii tego sportu, czyli Bolt, trenował codziennie dokładnie tak samo – czyli dosłownie do wyrzygu. Codziennie! Aż do treningów przed swoim ostatnim sprintem, który postanowił sobie nieco odpuścić. Efekt? W swoim ostatnim w karierze biegu dobiegł jako 3-ci. Tak się kończy odpuszczanie sobie.”

„Tylko na filmach, przed wykonaniem egzekucji, jeden pyta drugiego co ma jeszcze do powiedzenia albo sam wygłasza mowę. W realnym życiu dostajesz parę strzałów w klatę i beret a mowy odbywają się – o ile – po tym jak wyzioniesz już ducha. Nikt nie pytał Bin Laden czy ma jeszcze coś do powiedzenia. I to jest idealna metafora życia high-performance: robisz co trzeba bez zbędnego pierdolenia. Po prostu pociągasz za spust i jest po temacie.”

„Ci goście od 6% tkanki tłuszczowej, jadący bez przerwy na odżywkach czy innych tabletkach, to nie są ludzie, którzy odnoszą największy sukces w biznesie, bo za dużo czasu poświęcają sobie. Bo nie chodzi o to, żeby harować nad sześciopakiem tylko nad swoim biznesem i nauczyć się żyć w odrzuceniem. Więc kiedy oni spędzają dodatkowe 6-8h tygodniowo na siłowni, ich konkurencja siedzi na telefonie i domyka kolejne deale. Tak więc rada jest prosta – zajmij się biznesem, eksponuj na ryzyko i okrzepnij.”

„Jednym z głównych wyróżników ludzi sukcesu jest to, że wierzą oni w to co niezwykłe i mało prawdopodobne [mówiąc inaczej – myślą w kategorii możliwości a nie prawdopodobieństw – R.M.] Pragnąć 10 milionów nie zarobisz 100 milionów a pragnąc 100 milionów nie zarobisz miliarda, bo kiedy zaczniesz zbliżać się do oczekiwanej kwoty, podświadomie zaczniesz się wyhamowywać.”

„Skoro ja, ze swoimi osiągnięciami, najbardziej żałuję tego, że wyznaczyłem sobie za małe cele to co ty w takim razie masz myśleć o swoich?”

Wiesz dlaczego niemal wszyscy ludzie mega-sukcesu są aroganccy? Bo nie mają ani czasu ani tolerancji dla idiotów. Czyli dla większości ludzi – Dan S. PENA

„Niech na wysokość współczesnych standardów wystarczy ci fakt, że są teraz na świecie ludzie, którzy dumni są z tego, że przebiegli maraton w 6 czy 7 godzin. Bo robili to, jak twierdzą, dla samej frajdy z uczestnictwa. Powinni włożyć sobie rewolwer w usta i odstrzelić tył głowy. Metaforycznie mówiąc oczywiście, bo prawnicy kazali mi dodawać tę formułkę o metaforyczności.”

„Serio myślisz, że Elon MUSK martwi się nadgodzinami? Serio myślisz, że ludzie high-performance martwią się o pieniądze? Te wasze pytania są tak bardzo od czapy, że od razu widać, że nie macie pojęcia o tym jak naprawdę funkcjonują ludzie wielkiego sukcesu!”

Elon MUSK po godzinach…

„Kolejne durne pytanie – którzy w tych ludzi są mściwi. Wszyscy oni są mściwi i każdy z nich z osobna jest mściwy! Nie mówię, że to dobrze albo że to źle, tylko, że tak to po prostu wygląda i jeśli tego nie wiesz, jeśli się na to nie przygotujesz to zeżrą cię żywcem. Ale tak naprawdę, gdzieś tam w środku właśnie tego się obawiasz. Wiesz, że mogą cię pożreć na surowo i dlatego z nimi nie rywalizujesz, dlatego chowasz się pod kamień.”

„Jeśli niektórzy z tych ludzi, najwięksi z największych, uważają mnie – mnie! – za słabą pipkę to gdzie wy jesteście na ich skali? No gdzie, pytam. Pozwól, że powiem wam gdzie. Was w ogóle nie ma na ich skali!”

„Weź sobie Steve’a JOBSA i całe to jego zachwycanie się zen i religią. Był jednym z największych kutafonów w branży a naprawdę religijny zrobił się dopiero pod sam koniec, kiedy było już jasne, że zaraz umrze.”

„Co jeszcze łączy tych wszystkich ludzi high-performance? Zachowują się inaczej, bo zachowują się jakby byli lepsi i bardziej uprzywilejowani. I zgadnij jakie są tego konsekwencje…”

„Gdzie uderzają prawdziwe rekiny high-performance? Uderzają w najbardziej słaby punkt. A dlaczego ty tego nie robisz? Bo nie chcesz zranić ich uczuć, plus dodatkowo, chcesz żeby po wszystkim nadal cię lubili.”

„Nie jesteś od zdobywania przyjaciół i zjednywania sobie ludzi tylko od wywierania na nich wpływu i od przewodzenia. I po każdym oczekujesz nadzwyczajnych osiągnięć. Ale po sobie – oczywiście – oczekujesz najbardziej nadzwyczajnych!”

„Masz robić wszystko co trzeba robić – legalnie, moralnie i etycznie – i niech cała reszta cię nie interesuje. Masz jedynie przestrzegać litery prawa i pierdolić całą resztę, której się coś nie podoba. Z twoją rodzina na czele, o ile istnieje taka potrzeba. Bo jeśli nie są z tobą to są przeciwko tobie.”

„Nie usłyszysz ode mnie stwierdzenia 'dobra robota’. Albo jesteś chujowy albo jesteś zajebisty. Żadnych odcieni szarości.”

„Kolejny charakterystyczny element wszystkich ludzi high-performance pokroju JOBSA czy MUSK to to, że nigdy nie przepraszają. Bo jeśli usuniesz to jebane słowo ze swojego słownika – a może raczej nie jeśli je usuniesz tylko GDY JUŻ je usuniesz, w jednej chwili urośniesz jako człowiek o 50%. Bo pierwsze usuwasz samo słowo – w sensie nie wypowiadania go – a potem usuwasz jego emocjonalne źródło, czyli odczucie, które jest pod spodem. Ludzie, którzy ciągle wszystkich za wszystko przepraszają to wazeliniarze, zdominowani przez potrzebę bycia lubianymi i akceptowanymi.”

„Widziałeś kiedyś, żeby głowa państwa przepraszała? Żeby TRUMP czy PUTIN przepraszali? To dlaczego ty to robisz? Bo tak ci kazali, bo tak cię nauczyli…”

KONCENTRACJA:

„Ci na Ścianie Chwały byli po prostu znacznie dłużej skupieni.”

Ściana Chwały Dana S. Pena

„Każę ci robić to, czego nie masz ochoty robić, chociaż wiesz, że musisz, by trafić tam, gdzie chcesz być.”

„Otrzaskuj się z tym, czego jeszcze nie masz. Mówiąc inaczej – ile czasu spędzasz na trenowaniu sukcesu, odwiedzając salony samochodowe, na które cię jeszcze nie stać, chodząc do sklepów na które cię jeszcze nie stać, spędzając czas w hotelach i ośrodkach, na które cię jeszcze nie stać czy pracując z prawnikami i księgowymi na których cię jeszcze nie stać?”

„Największy i najbardziej częsty błąd ludzi sukcesu jaki widzę to to, że zabierają się za zbyt wiele rzeczy naraz. Rozszerzają swoje pole skupienia zamiast znacznie je zawężać. Swoją koncentrację masz zawężać a nie rozdrabniać!”

Jak to co robisz w ciągu dnia ma się realnie do twoich celów? – Dan S. PENA

„Jeśli w ciągu tygodnia spędzasz z rodziną 80 godzin a 20 godzin nad biznesem to nie miej do siebie pretensji, że nie odnosisz mega-sukcesu biznesowego. Dokonałeś przecież wyboru w wybory mają swoje konsekwencje. To samo dotyczy słuchania podcastów albo czytania książek – bo jak już wspominałem, to nie jest pociąganie za spust. Swoją drogą pytanie jest proste – jakiego biznesowego mentora byś wolał? Takiego, który przeczytał 700 książek czy takiego, który zrobił 700 transakcji?”

Może dlatego jest miliarderem…

„Najlepszych łączy jedno – OBSESJA. są skoncentrowani do poziomu obsesyjności. Elon MUSK już lata temu powiedział – chociaż teraz się tego wypiera – że wołałby popełnić seppuku niż być biednym. O tego typie gotowości do poświęceń tu mówimy. Kiedy lata temu Warren Buffett był na obiedzie u Billa Gatesa i matka Billa zapytała, co w największym stopniu jest odpowiedzialne za ich sukces, obaj, w tym samym momencie, jednogłośnie i chóralnie odpowiedzieli – SKUPIENIE.”

„Drugą cechą wspólną jest to, że ludzie ci kochają to co robią bo trudno zajmować się całymi godzinami czymś co cię nie fascynuje. Przypomnę, że formuła Jacka Ma z Alibaby brzmi: 996 – pracuj od 9 do 9 przez 6 dni w tygodniu.”

CO ZMIERZONE TO ZROBIONE:

„Jest wiele elementów wspólnych dla ludzi high-performance ale jednym z najważniejszych jest to, że wszyscy oni i każdy z nich z osobna mierzy swoje wyniki. MIERZĄ! Bo wiedzą, że jak nie będziesz mierzone to nie będzie zrobione.”

„Toyota wiedział co robi – ciągły nadzorowany stres. Ludzie muszą wiedzieć, że masz mierniki i że ich rozliczysz, bo zasada jest prosta – co zmierzone to zrobione. Nie mierzysz, nie zrobisz. Dokładnie taki hasło wieszam na głównej ścianie każdego z moich biznesów: co zmierzone to zrobione. Bo bez wymiernych wskaźników oszukujesz tylko samego siebie.”

„Robisz dwie listy – cele biznesowe i cele osobiste. Krótkoterminowe, średnioterminowe i długoterminowe. I codziennie, przez cały tydzień, wszystko co zrobiłeś, każda osoba z którą rozmawiałeś – oceniasz jak bardzo przybliżyło cię to do twojego celu. I będziesz zszokowany ile czasu spędzasz z ludźmi i na czynnościach, które w żaden sposób nie przybliżają cię do twoich celów. Chodzi o to, że każde spotkanie czy każdą czynność oceniasz numerycznie. Czyli mierzysz to jak wykorzystujesz i jak marnujesz swój czas.”

„Swoją drogą tak zwany rozwój osobisty powstał jako totalne zaprzeczenie zasady 'Co zmierzone to zrobione’. W. Clement Stone wymyślił tak zwane 'Positive Mental Attitude’ [pozytywne nastawienie] jako sposób na sprzedawanie większej ilości ubezpieczeń. Uruchomił więc, pod koniec lat 50-tych, przekrętasa Napoleona Hilla by model ten rozpowszechnić ale zaznaczył, że ta nowa moda rozwoju osobistego nie może być wymierna, żeby nikt nie był w stanie pociągnąć ich do odpowiedzialności. I tak proszę państwa powstał rozwój osobisty – którego przecież nie da się mierzyć – jako sposób na sprzedawanie większej ilości ubezpieczeń w latach 50-tych XX wieku.”

„W świecie w którym nikt nie ponosi za nic żadnej odpowiedzialności i nikt już nikogo z niczego nie rozlicza dzieją się bardzo popierdolone rzeczy. Dlatego świat jest dziś aż tak bardzo pojebany. Żadnej dyscypliny!”

„Kiedy w młodości kierowałem zespołami sprzedażowymi, nie pytałem ich czy coś sprzedali tylko ile sprzedali. Przynajmniej wiedzieli, że ktoś czegoś konkretnego od nich wymaga!”

PIENIĄDZE TO WYBORY

„Mam od ciebie więcej pieniędzy w tym samym mam od ciebie więcej wyborów. Wysłanie dzieci do lepszej szkoły czy matki do lepszego szpitala wymaga siły pieniędzy a nie siły zen. Nigdy nie udało mi się opłacić żadnego rachunku siłą zen.”

„Ucząc się jak zarabiać tony pieniędzy daje ci więcej możliwości. Ja mam więcej możliwości dlatego mogę zrobić znacznie więcej niż ty: wspieram 3 domy dziecka, adoptowaliśmy z żoną na odległość 160 dziewczynek, opiekujemy się 25 zakonnicami i 3 księżmi oraz wspieramy fundacje walczące z okrucieństwem wobec zwierząt. I podróżuję 4-5 miesięcy w roku – bo mogę.”

„Ten tekst o tym, że pieniądze przecież nie są najważniejsze i nie wszystko się do nich sprowadza jest świetną wymówką. I faktycznie nie chodzi jedynie o pieniądze tylko o bycie maksymalną wersją siebie.”

„Dwie największe dźwignie w życiu i w biznesie to pieniądze innych ludzi oraz zasoby innych ludzi.”

„Jak myślisz – kto szybciej i bardziej skutecznie może zbawić świat? Jakiś golas paradujący z transparentem czy Bill i Melinda Gates ze swoimi miliardami i dojściami? (…) Jaki z tego wniosek? Najpierw idź zarobić górę pieniędzy a dopiero potem zbawiaj świat. A tak ci w dzieciństwie wmawiali, że pieniądze są złe, brudne i nieważne…”

„Bunker Hunt powiedział mi już lata temu – Danny, jeśli przejmujesz się wysokością podatku to znaczy że zarabiasz za mało pieniędzy!”

„Andrew CARNEGIE ma 4 podstawowe zasady prowadzące do mega-sukcesu finansowego:

  1. Motyw finansowy musi dominować
  2. Motyw finansowy musi dominować
  3. Motyw finansowy musi dominować
  4. Motyw finansowy musi dominować

I tyle w tym temacie.”

„Czy nie zawstydza cię fakt, że 13-latek zarabia ponad 100 tyś. funtów miesięcznie a nastolatkowie są milionerami? Pewnie cię nie zawstydza bo nie masz w sobie wstydu i nie masz względem siebie żadnych wymagań. Żadnych wymagań i żadnych standardów. No i nie masz też żadnych jaj.”

ALFA:

„Rożnica pomiędzy mną a dzisiejszym pokoleniem pip polega na tym, że ja miałem ojca alfa i wszyscy jego koledzy byli również alfa. Bo wszyscy oni wrócili właśnie z II wojny światowej. Wtedy nie wiedziałem, że cechy które reprezentowali oznaczają bycie alfa – myślałem po prostu, że oznaczają bycie dupkiem.”

„Mój ojciec był bardzo znanym i budzącym postrach policjantem. Według różnych artykułów które możesz znaleźć na Google zabił od 13 do 21 osób, w tym również parę dla C.I.A. Zresztą dla C.I.A. wykładał kurs o tym kiedy i jak zabijać. Miał nawet swoją ksywkę: „Rozjebka”. Z kolej moja mama była jego totalnym zaprzeczeniem – bardzo łagodna, bardzo kobieca. Swoją droga wychowała mnie dosłownie w oparciu o legendarną książkę Dr Benjamina Spocka – Dziecko pielęgnacja i wychowanie [Dan S. Pena poleca wyłącznie jej oryginalne wydanie, bez współczesnych uzupełnień]. W myśl tej książki – a stosowała te zasady z religijną nabożnością – nigdy nie powiedziała mi 'NIE’. Zamiast tego mówiła na przykład – a co by było gdybyś spróbował tak i tak, albo a co by się stało gdybyś postanowił tego nie robić… W skrócie – nigdy nie usłyszałem od niej słowa 'NIE’.”

Tak, to Dan S. Pena na rękach alfa-taty

„To od ojca i jego alfa-kolegów nauczyłem się bardzo prostej zasady: Nigdy nie schodź w dół łańcucha pokarmowego. Zawsze pnij się w górę.”

„Mój tata dał mi również bardzo prostą poradę jeśli chodzi o bójki – nigdy nie bądź tym, który je zaczyna ale zawsze bądź tym, który je kończy. Zwycięskim.”

„Mój ojciec, Manuel Pena, przed 28 lat pod rząd nigdy nie wziął ani jednego dnia wolnego w pracy. Ja z kolej miałem okres 26 lat pracy bez dnia wolnego, wliczając w to dzień ślubu, bo nawet tego dnia trochę popracowałem. Ale ja uwielbiam robić to co robię i on też to uwielbiał. Bo jeśli robisz rzeczy które uwielbiasz, z pasją to nie dopada cię żadne zmęczenie. To dlatego nie potrzebowaliśmy wolnych weekendów albo wakacji. W przeciwieństwie do ciebie…”

Facet jest od wprowadzania dyscypliny w życiu swoim i innych ludzi, w tym swojej żony i dzieci – Dan S. PENA

„Jeśli rodzic chce być przez dziecko kochany, lubiany i traktowany jako przyjaciel, to niech szykuje się na potężne kłopoty, bo to recepta na katastrofę. Bo dzieci najbardziej potrzebują dyscypliny a nie rodziciela-przyjaciela. (…) Na świecie jest za dużo miękkiej, bezwarunkowej miłości a za mało konkretnego, twardego rozliczania z wyników. W skrócie, potrzebujemy więcej dyscypliny.”

„(…) to dlatego dziś tak bardzo popularne są te wszystkie Spartany, MMA czy Iron Many. Bo potrzeba powrotu do korzeni, do fizycznych wyzwań i realnego zagrożenia.”

„Moją główną motywacją było udowadnianie mojej męskości, pokazywanie sobie i innym, że jestem alfą totalnym. Nie rozumiałem wtedy, że chodzi po prostu o testosteron. Do dziś jestem zresztą całkowicie przeświadczony, że mnie nie da się ubić. A powinienem być martwy już co najmniej z 10 razy.”

„Wszyscy ci czołowi światowi wypierdalacze, którzy wiedzą to co ja lub więcej są twardzi jak sam skurwysyn. W ich grupie to ja uchodziłbym za miękką faję.”

„98% ludzi, którzy osiągnęli ogromny sukces nie jest alfa [w rozumieniu Dana alfa oznacza ekstrawertyczny typ osobowości] tylko beta. Musk, Gates, Buffett, Zuckerberg mają wspólną cechę – są introwertyczni.”

„Kiedy wróciłem z honorami na uczelnię, którą skończyłem 25 lat wcześniej, pani dziekan powiedziała, że przez ostatnie ćwierć wieku dogoniłem swoją niewyparzoną gębę. Bo byłem jak Ali – zawsze wyszczekany i zawsze ogarnięty wizją swojej wielkości. A Alego też na początku się naśmiewali. Ze mnie tak samo. Teraz nikt się już nie śmieje.”

„90% start-upów upada. Dla większości ludzi to najważniejszy argument za tym, żeby nie wystartować. Dla mnie odwrotnie – dla mnie oznacza to, że większość nawet nie spróbuje a większość z tych, którzy wystartują odpadną już w przedbiegach więc to dla mnie zostaną najlepsze okazje i najlepsze kąski” [myślenie w kategoriach możliwości a nie prawdopodobieństwa – R.M.]

„Respekt budzi respekt – a nie to politycznie poprawne pierdolenie.”

Zgadnij z jakiego to filmu

„Kiedyś biegaliśmy biegi 100-milowe aż – dosłownie – sikaliśmy czystą krwią. Uzupełnianie elektrolitów odbywało się poprzez zjedzenie Snickersa co milę. A wy wszyscy biegający maratony po 8-11 godzin dla samego doświadczenia biegania – pierdolnijcie się w cymbał cioty zasmarkane.”

„- Co powiesz wszystkim tym, którzy uważają, że przemoc i agresja nie są rozwiązaniem i że potrzebujemy raczej umacniać naszą kobiecą stronę męskości?
– Powiem im – OK, pozostańcie biedni. Bo sama miłość nie działa. A jedyne co działa to działanie oparte o poczucie własnej wartości. Bez poczucia własnej wartości nie masz nic i nic ci nie pomoże. I to właśnie dlatego 87% ludzi na świecie uważa się za nieszczęśliwych.”

„Mnie nie interesuje czy moje dzieci mnie kochają. Mają mnie szanować, tylko to się liczy. Respekt. To dlatego muszą umawiać się ze mną na spotkanie dokładnie tak jak moi pracownicy czy cała reszta. Plus po śmierci nie zostawię im złamanego grosza. Do wszystkiego będą musiały dojść całkowicie same. I na tej samej zasadzie gówno mnie obchodzi czy wy mnie lubicie i co sobie o mnie myślicie. Jak sądzisz, dlaczego przed waszym biurkiem stoi karteczka z waszym imieniem? Bo nie chce mi się ich zapamiętywać, nie chce mi się jeść z wami śniadań, lunchów czy spędzać czasu. Interesują mnie jedynie wyniki, które generujecie, bo wśród was może być ktoś, kto zarobi miliardy i trafi na moją Ścianę Chwały. Tylko to mnie interesuje.”

„Kiedy w końcu dojrzycie do tego co oczywiste i wystawione najbardziej na światło słoneczne? Miłość nie działa, za to strach, owszem!”

MENTORING i PRZYWÓDZTWO

„Jak zmienić się najszybciej? Zmieniając środowisko oraz znajdując mentora, który już jest tam gdzie ty chcesz być. Przy czym, jeśli to mentor biznesowy, miejcie jakieś wspólne poza biznesem zainteresowania.”

„Mentor i sam proces mentoringu wyraźnie pokazują, że życie nie jest żadną podróżą tylko jest procesem a sukcesy pozostawiają wskazówki.”

Dzisiejszej młodzieży brakuje jedynie przywództwa i przewodnictwa – Dan S. PENA

Dan koło 40-tki

„Kiedy pojawiam się na biznesowych uczelniach zawsze pytam: ile zajęć macie poświęconych kupowaniu biznesów? Ile sprzedawaniu biznesów? A ile przywództwu? Odpowiedź zazwyczaj brzmi zero, więc czego wy ich kurwa uczycie, skoro nie uczycie 3 najważniejszych biznesowych umiejętności?”

„Jakim cudem masz zostać miliarderem skoro nawet nie umiesz mówić? Przecież przywództwo polega na tym, że  to ja sprawiam, że ty robisz to co ja chcę, żebyś zrobił, wtedy kiedy chcę żebyś to zrobił tak jak chcę, żebyś to zrobił. A do tego potrzeba umiejętności komunikacyjnych!”

THE BEST OF DAN

„Chcę się zapisać na kartach historii jako totalny i bezwzględny chujoza, w części Freud, w części generał Patton w części Jack Welch. I interesuje mnie nie 1% tylko 0,1% bogactwa. Czyli żeby uczynić moich podopiecznych jednym z 7 milionów najbogatszych ludzi na świecie. Co oznacza realnie zarabianie minimum paru milionów dolarów rocznie.”

„NADWRAŻLIWOŚĆ TO NIESKUTECZNOŚĆ. Dyscyplina jest podstawą wszystkich podstaw. A twoim jedynym problemem jesteś ty sam. Bo wszyscy ludzie są własną kreacją, ale tylko ludzie sukcesu się do tego przyznają.”

„Przenieś całą swoją siłę skupienia na biznes. I miej z tego radochę, bo wszyscy ludzie high-performance uwielbiają to co robią.”

„Masz podnosić swoje oczekiwania a potem je zaspokajać. I tak w kółko. Jak opętany. Totalna obsesja. Domykający deal za dealem psycho-zwierzak. Bo ludzie high-performance nie myślą. Oni polegają na swoim treningu. Myślenie kosztuje za dużo czasu, energii i pieniędzy!”

„Dorośnij już dziś, nie jutro i żyj z intencją! Nic nie powinno pozostawać jedynie kwestią przypadku.”

„Jesteśmy więźniami własnej słabości. Twoje konto emocjonalne jest znacznie mniejsze niż twoje konto finansowe i to jest źródłem problemów. Musisz w końcu i ostatecznie stać się najważniejszą osobą we własnym życiu! Musisz w pierwszej kolejności zacząć dbać o siebie!

„Jeśli czegoś naprawdę pragniesz, miej jaja by postawić na szali dosłownie wszystko. Walcz lub giń jest autentycznie ekstremalnie skuteczną strategią.”

„Jeśli nie jesteś pierwszym psem w zaprzęgu, twój widok na dupy innych nigdy się nie zmieni. Bądź w stosunku do siebie twardszy i bierz na siebie więcej odpowiedzialności. Sukces od porażki zawsze dzieli bardzo cienka linia.”

„Bądź jak laser, nie jak sprej. Zarządzaj makro a nie mikro. Powodem, dla którego nie odniosłeś wielkiego sukcesu jest prosty fakt, że się boisz. Kropka.”

„Masz podejmować decyzje a nie myśleć!”

„Ustalaj cele, których nie da się osiągnąć, podwój liczbę niepowiedzeń, trzymaj się jądra swojego biznesu, znajdź niszę, która aż się prosi o konsolidację i w trakcie rozwoju firmy wypłacaj sobie pieniądze.”

„Tak naprawdę wszystko sprowadza się do tego jak bardzo tego pragniesz.”

„Jedyna prawdziwa przewaga biznesowa leży w innowacyjności a innowacje nie są tanie. Więc nie bądź pieprzoną sknerą. Przestań zajmować się cięciem kosztów a zacznij zajmować się generowaniem zysków.”

„Żale i wyrzuty sumienia to policzek dla własnego ducha. Następnym razem zrobisz wszystko jak trzeba! Ludzie wybaczą ci wszystko o ile dowieziesz im zwycięstwo.”

„Naszym największym życiowym pragnieniem jest znalezienie kogoś, kto zmusi nas do robienia tego, na co nas stać.”

„TO NIE JEST WYBÓR ZOFII! Przestań obawiać się błędów! To mniejsza potrzeba kontroli a nie większa potrzeba kontroli zapewni ci geometryczne wzrosty!”

„Zarzucaj sieci a nie haczyk. Swoją obsesją dziel się ze wszystkimi jednak wątpliwości zostaw tylko dla siebie.”

„Każdy dzień masz przeżyć tak jakby to były dwie ostatnie minuty meczu w finale mistrzostw świata!”

„Masz marzyć z rozmachem, masz myśleć z rozmachem i masz żyć z rozmachem!”

„Jeśli twój pomysł na biznes nie mieści się na jednej kartce to nie masz pomysłu na biznes. W detalach i drobiazgowości pieniędzy nie znajdziesz. Pieniądze lezą w makro, nie w mikro.”

„Jak bardzo tego pragniesz i ile gotowy jesteś zapłacić?”

„Twoim największym zasobem jest to, czemu ufasz najmniej. Czyli twój instynkt. Zatem polegaj na swojej intuicji. Twoja kompulsja analizy danych wynikach po prostu ze strachu.”

„Wyobraźnia jest znacznie ważniejsza od wiedzy. Przestań koncentrować się na ryzyku. Zacznij skupiać się na wynikach.”

„Żaden rozmiar ryzyka nigdy nie usprawiedliwi spartaczonej roboty.”

„Ciągle ci powtarzają, że masz być ostrożny. A jak ci mówię, że masz latać tak, jakbyś chciał pourywać skrzydła samolotu zwanego twoim życiem.”

„Bycie człowiekiem sukcesu oznacza bycie człowiekiem pod ciągłą presją. Musisz być zawsze w ruchu, bo jeśli spoczniesz w bezruchu nawet na właściwej drodze, ci którzy byli za tobą rozjadą cię na placek.”

„Biznes budujesz w oparciu o kreatywne działanie poparte jedynie instynktem i gotowością rzucenia się z pełnym zaufaniem w nieznane. Więc niech wiedzie cię instynkt. I nie zapominaj o entuzjazmie.”

„Jesteśmy wytworem własnych oczekiwań. W większości przypadków, oczekiwania te z roku na rok się zmniejszają. W skrócie – ludzi się kurczą. Nie możesz do tego dopuścić, dlatego bez przerwy podnoś poziom swoich oczekiwań i jednocześnie podnoś poziom swojego entuzjazmu. Zaakceptuj dary, które posiadasz, otwórz je i zacznij ich używać. I nigdy, przenigdy się nie poddawaj. Wytrwałość wciąż pozostaje głównym składnikiem ambitnych osiągnięć. To wytrwałości zawdzięczam większą część mojej fortuny.”

„Czy masz cele, które są ostateczne, definitywne i zapisane?”

„Za bardzo się martwisz. Dlatego nie odniosłeś sukcesu.”

„Większość ludzi high performance nigdy nie dorosła. Pozostali małymi dziećmi i bawią się pieniądzmi jakby grali w Monopol. Zacznij zachowywać się tak jakby to była gra w Monopol, czyli zacznij czerpać z tego radochę a zarobić kupę forsy. Bez odrobiny wewnętrznego dziecka nic inteligentnego nigdy by nie powstało. Życie JEST jak wielka gra planszowa – więc wejdź do gry!”

„Używaj zasady 80/20. I zwolnij część swoich klientów.”

„Bądź wszystkim tym, czym możesz być. Nikt nie płaci ci za to co wiesz tylko za to co robisz i co sprawiasz, że robią inni.”

„Jeśli myślisz o zmęczeniu, to zaczynasz być zmęczony a jeśli myślisz o bogaceniu się, to zaczynasz się bogacić. Wyobraźnia jest potężna, dlatego wizualizuj sobie sukces. Będziesz porażony tym co się potem zacznie dziać.”

„Przestań się zarzynać o grosze i wchodź w biznesy o dużych marżach.”

„Wyobraź sobie prawdziwe piekło, czyli sytuację, w które bez końca musisz na wielkim ekranie oglądać wszystko to co mogłeś zrobić, żeby poprawić swoje życie, ale tego nie zrobiłeś…”

„Nie bywam depresyjny bo uwielbiam walczyć. I jestem lojalnym biznesowym partnerem, ale nie próbuj mnie oszukiwać i nie próbuj mnie okradać. Całą resztę zniosę.”

„Strach przed odrzuceniem – oto powód twojego paraliżu.”

„Nie chodzi o to, żeby być gotowym tylko o to, żeby działać pomimo braku gotowości.”

„Jakim cudem masz wygrać mecz skoro nawet nie wszedłeś na boisko?”

„Z pensji i dywidendy się nie wzbogacisz. Do fortuny prowadzi posiadanie udziałów i robienie licznych transakcji.”

„Jeśli nie dajesz się ponosić emocjom, zacznij.”

„Nigdy nie osiągniesz prawdziwej wielkości jeśli nie będziesz najważniejszą osobą w swoim życiu. Zwiększ swoje ego co najmniej trzykrotnie!”

„Bez praktyki tracisz całą przewagę. Nawet nawyki wymagają stałego ich wzmacniania.”

„Graj przeciwko najlepszym w możliwie najgorszych warunkach. Rób wszystko co trzeba a środki podporządkuj celom.”

„Większość ludzi żyje pod dyktando zasad innych ludzi.”

„Twoi ludzie muszą czuć się częścią zespołu. Pytaj ich o zdanie a potem rób co uważasz za słuszne. Dopasuj swoją osobowość do wymogów skutecznego działania, czyli dopasuj się do tego co trzeba robić i jak trzeba to robić.”

„Zazwyczaj 'niemożliwe’ jest jedynie to na co jeszcze się nie porwałeś.”

„Jak wspominałem, pieniądze leżą w makro, nie w mikro. A dokładniej – w byciu sprzedawcą ukazującym szeroki obraz.”

„Musisz mieć jaja by grać, żeby wygrać, czyli na przykład zrezygnować z już dobrze działającego biznesu na rzecz budowania jeszcze lepszego. Oraz by być gotowym na publiczne upokorzenia.”

„Powodem, dla którego możesz znosić publiczne upokorzenia, dla którego radzisz sobie z tym co inni o tobie mówią i myślą jest fakt, że jesteś dla siebie najważniejszą w życiu osobą. A ponieważ jesteś dla siebie najważniejszy, zawsze robisz to, co trzeba było zrobić, nawet jeśli nie miałeś na to ochoty lub nie wiedziałeś jak.”

„Biznes to nie maraton. Bardziej seria sprintów.”

„Zaufaj swoim szalonym pomysłom.”

„Tak naprawdę twoje błędy nikogo nie obchodzą, bo zapamiętany będziesz za swoje zwycięstwa. Niepowodzenia są jedynie zasobem, bo pozwalają ci rozpoznać twoje granice twoich realnych możliwości.”

„Przebij się przez barierę strachu! Myślenie jest dla ludzi, którzy nie potrafią zdecydowanie działać!”

„Cierpliwość to przedsionek prokrastynacji.”

„Nie ma na tym bożym świecie czegoś takiego jak pełnia bezpieczeństwa ale jest za to coś takiego jak pełno możliwości.”

„Logika to logiczny proces, który prowadzi do niewłaściwych wniosków a to dlatego, że logika opiera się na powszechnie panującej mądrości a mądrość ta prawie zawsze się myli.”

„Zacznij podejmować kolosalne ryzyka, po stronie konto emocjonalnego znaczy. I przestań przejmować się tym co inni sobie pomyślą.”

„Nie chodzi o to jak duże ryzyko podejmujesz tylko jak dużą szansę sobie dajesz.”

„Koncentruj się na celu a nie na środkach do celu prowadzących. I zacznij działać w oparciu o ślepą wiarę oraz instynkt.”

„Nie musisz rozumieć jak działa motocykl, żeby umieć nim jeździć. Podobnie rzecz ma się z jachtem – kierujesz nim patrząc na horyzont. A tym samym skupiaj się na tym gdzie chcesz trafić a nie na tym, jak tego dokonać. Masz znać szczegóły dotyczące samego celu a nie kroków do celu.”

„Rób rzeczy od razu zamiast robić je od razu dobrze. Bo i tak i tak będziesz popełniać błędy. Jeśli gra jest warta świeczki, początkowe błędy nie będą miały znaczenia.”

„Perfekcjonizm równa się paraliż. Ale nie wpadniesz w pułapkę perfekcjonizmu gdy skupisz się na celu a nie na środkach do celu. Bo to prawda, że cel uświęca środki – oczywiście o ile są one legalne i moralne.”

„Poczuj się swobodnie z wyprzedzaniem samego siebie. W skrócie – zobacz siebie takim jakim chcesz być i zachowuj się jakbyś już…”

„Niskie poczucie własnej wartości – oto źródło lęku przed niepowodzeniem.”

„Moja recepta na sukces: potężne marże + potężne rynki + potężna potrzeba konsolidacji.”

„Strefa komfortu sprowadza się do myślenia w kategoriach tego 'jak być powinno’. Z drugiej strony, im wyższe są wymagania, tym szersza staje się strefa komfortu. Ale samo myślenie lub oczekiwanie na boską interwencję zmian w twoim życiu nie wprowadzi. Jeśli chcesz poszerzyć swoją strefę komfortu, zacznij zadawać się z ludźmi, którzy pod tym względem znacznie cię przerastają.”

„Jeżeli ktoś ma się stresować to oni a nie ty. Pamiętaj o tym, że to ty wprowadzasz w sobie napięcie.”

„Rzuć się w wir tego, czego najbardziej się obawiasz!”

„Życie jest zbyt krótkie, by ignorować swoje marzenia. Problem polega na tym, że większość ludzi myli chcenie i marzenie z realizowaniem i osiąganiem. Pragnienie to ciut za mało. Potrzeba jeszcze działania. I obyś nigdy nie pozwolił na to by to czego nie wiesz stanęło na drodze temu co już możesz.”

„Nigdy nie będziesz w pełni gotowy ale na szczęście nigdy nie musisz. Kiedy ty zaczniesz pracować nad swoimi celami, twoje cele zaczną pracować nad tobą. Dlatego muszą być tak potężne byś musiał do nich intensywnie dorosnąć. No i oczywiście – musisz mieć więcej marzeń niż wspomnień…”

„Celowanie wyżej nie kosztuje więcej.”

„Cele stymulują kreatywność.”

„Bez entuzjazmu nie sprzedasz im ni celów ni wizji.”

„Nie zajmuj się myśleniem o tym co stanie w środkowej fazie skoku. Skup się na tym gdzie chcesz wylądować.”

„Zamiast patrzeć na to co jest i pytać się DLACZEGO zobacz świat takim jakim chcesz i zapytaj DLACZEGO BY NIE?”

„Cele długoterminowe zapobiegają frustracji z powodu chwilowych niepowodzeń.”

„Nigdy, nigdy ale to przenigdy nie dziel się na głos swoimi wątpliwościami [z wyjątkiem twojego mentora lub zaufanego doradcy]. Tylko biedni i nadwrażliwi mówią o swoich obawach. High-performersi nigdy tego nie robią!”

„Przy swoich ogromnych celach nie stawiasz daty osiągnięcia, bo data ta może stanowić sztuczny sufit. Dlatego stawiasz przy nich ASAP a raczej – tak szybko jak tylko da się to fizycznie zrobić.”

„Zobacz się w przyszłości TERAZ!”

„Ludzie high-performance uprawiają swoje hobby za bardzo duże pieniądze.”

„ZACHOWUJ SIĘ JAKBY NIE BYŁO ŻADNYCH OGRANICZEŃ DLA TWOICH MOŻLIWOŚCI. Pamiętaj, że jedynie ograniczenia to ograniczenia natury fizycznej. Innych nie ma! Zatem zachowuj się jakbyś był jedynym szczytem, który masz do zdobycia. Wszystko co masz do udowodnienia, udowadniasz jedynie sobie!”

„Przywództwo to nie pozycja tylko postępowanie. I ludzie mają cię szanować za to jak postępujesz. I masz cieszyć się reputacją człowieka, który dba o swoich ludzi.”

„Ludzie high-performance chcą wszystkiego TERAZ. Ogromne marzenia, ogromne problemu i ogromne nagrody. Zatem zamień swoje pragnienia w działania!”

„Nie szukaj ludzi, którzy nigdy się nie pomylą. Szukaj ludzi, którzy nigdy się nie poddadzą!”

„Wiesz jak nazywamy danie sobie zgody na popełnianie błędów? Uczeniem się.”

„Masz marzyć na większą skalę i nigdy się nie poddawać. Oraz zastąpić strach entuzjazmem.”

„By robić wyniki, połącz dyscyplinę z kreatywnością. Miej skrajnie wysokie oczekiwania w stosunku do swoich ludzi a spełnią twoje wymagania. Wierz w nich bardziej niż oni w siebie.”

„Jest niesamowitym do czego zdolni są ludzie, którzy ruszają do zdecydowanego działania bez zbędnych założeń.”

„Zarabianie pieniędzy jest łatwiutkie, o ile najpierw poradzisz sobie z trudniejszą częścią – czyli zarządzaniem obrazem siebie, samooceną i kontem emocjonalnym.”

„Jeśli nie jesteś w stanie kogoś podbudować, to przynajmniej go nie dołuj.”

„Nigdy i pod żadnym pozorem nie toleruj negatywizmu.”

„Ludzie mający pierdolca na punkcie kontroli zawsze oznaczają totalną przywódczą katastrofę.”

„Banki pożyczają pieniądze ludziom, którzy rozmawiają z nimi najczęściej.”

„Zasady sukcesu biznesowego Andrew Carnegie: 1) motyw finansowy musi dominować; 2) nigdy nie gań swoich ludzi publicznie; 3) zadawaj im pytania, która ujawnią ich sposób myślenia; 4) ludzie muszą być właściwie wyszkoleni; 5) nie podejmuj za nich decyzji; 6) daj im swobodę działania.”

„Każda pozycja w firmie musi być traktowana jako oddzielne centrum generowania zysków. Im większą dasz im swobodę wydawania, tym szybciej spadną twoje wydatki.”

„Nie da się robić geometrycznych wzrostów z obronnej pozycji. Musisz grać w ofensywie.”

„GRAJ ŻEBY WYGRAĆ!”

„Dwa najważniejsze pytania w twoim życiu brzmią:

  1. Co chcesz osiągnąć?
  2. Ile jesteś gotów za to wycierpieć?”

„Jeśli nie odczuwasz strachu czy niepokoju, ryzyko nie jest ciebie warte.”

„Problemy oznaczają, że rośniesz. Duże problemy oznaczają, że rośniesz szybko.”

„Zawsze pragnij więcej niż możesz osiągnąć i zawsze proś o więcej niż potrzebujesz dostać.”

„Nie bądź jedynie lepszy. Bądź pierwszy lub inny.”

„Nie da się zarobić fortuny oszczędzaniem.”

„Bądź silnym gdzieś zamiast słabym wszędzie.”

„Duże koty nie bawią się w negocjowanie. Oto deal – wóz albo przewóz.”

„To nie samo doświadczenie a raczej gotowość doświadczania czyni cię bardziej gotowym na sukces.”

„Przestań wyczekiwać na bycie gotowym a zacznij czuć się dobrze ze swoimi umiejętnościami.”

„Musisz pocałować wiele żab!”

„Ból niepewności jest znacznie gorszy niż pewność bólu.”

„Mega-sukces to tygrys, któremu musisz spojrzeć prosto w oczy!”

„Nie chodzi o to co już zrobiłeś tylko o to dokąd zmierzasz.”

„Jakie jest twoje marzenie? Czy ty w ogóle masz jakiekolwiek marzenie?”

„Skup się do poziomu wykluczenia całej reszty. Myślisz, że po co koniom wyścigowym klapki na oczach?”

„Jeśli nie jesteś dla siebie najważniejszy to jak twoje marzenie może mieć pierwszeństwo?”

„Tylko człowiek podejmujący ryzyko jest naprawdę wolny.”

„Czy twoje obawy i wątpliwości są wytworem myślenia precyzyjnego czy nawykowego?”

„Wykaż się absolutną bezwzględnością w temacie testowania nowych rzeczy.”

„Motywacja jest jak ogień – wymaga ciągłego podniecania. Mów, czytaj, słuchaj, pisze i marz.”

„Wypuść bestię. Uwolnij ją. Użyj jej do przebicia się przez zaporę strachu przed odrzuceniem.”

„Najwyższą nagrodą jest nie to co dostaniesz, tylko to kim się staniesz.”

WSTĘP

„Moc niezwykłą pozyska ten, kto w najtajniejszych zakamarkach swojej duszy umacniać będzie własne przekonanie, że urodził się tylko po to, by kontrolować przebieg spraw.” – jeden z najbogatszych ludzi w historii Andrew CARNEGIE

Oko Dana konto tuczy…

Zwróć baczną uwagę na ten cytat, a szczególnie na fragment mówiący o „najtajniejszych zakamarkach duszy”, czyli fragment, w którym Carnegie pokazuje, że Twoje POCZUCIE WYŻSZOŚCI nie może być ostentacyjne i rażące, tylko ukryte ale wyczuwalne – szczególnie dla najważniejszej osoby, czyli dla Ciebie. Co tłumaczy nam dalej Dan KENNEDY:

„Andrew Carnegie, jeden z pierwszych amerykańskich miliarderów i główna inspiracja dla książki 'Myśl i bogać się’ mówił nam o POTRZEBIE posiadania UTAJONEGO POCZUCIA WYŻSZOŚCI. Chodzi tu o odczucie, że normalne zasady i normalne ograniczenia obowiązują normalne osoby a nie Ciebie. To wyjaśnia dlaczego tak wielu mega-przedsiębiorców dosłownie rewolucjonizuje całe branże. Oznacza to również, że tak zarządzasz swoimi myślami i emocjami, że inni nie dyktują tego jak masz myśleć i w co masz wierzyć. Wszyscy legendarni super-biznesmeni, których podziwiam i których studiowałem posiadali właśnie ten mechanizm samo-zarządzania.”

A następnie KENNEDY stwierdza:

„Potrzebujesz tego POCZUCIA WYŻSZOŚCI i potrzebujesz poczucie to wyrabiać i umacniać. A najlepszym na to sposobem jest dostrzeganie i zaakceptowanie głupoty, ignorancji i niższości wszystkich, którzy Cię otaczają. Jest bardzo przyjemnym przechadzać się po świecie wiedząc i rozumiejąc jak bardzo przewyższasz innych.”

I ponownie, zwróć uwagę na to, że Kennedy mówi Ci o budowaniu swojego poczucia wyższości poprzez dostrzeganie niższości w innych a nie poprzez ciągły samorozwój i pracę nad sobą. Dodaj do swojego życia odrobinę DYSTANSU & DYSCYPLINY i dorzuć szczyptę wysokiej jakości kompetencji a z automatu staniesz się gatunkiem dominującym. Czy rozumiesz potęgę tego o czym właśnie napisałem? Dużo łatwiej i dużo szybciej zyskasz przewagę nad innymi, kiedy strącisz ich mentalnie z piedestału i zaczniesz aktywnie szukać i zauważać ich słabe, dysfunkcyjne strony.

Strąć ich z piedestału

A teraz patrz na to:

„Bardziej niż za Twoje know-how, bardziej niż za Twoje usługi czy ciężką pracę, nawet bardziej niż za Twoje wyniki ludzie płacą za TWOJĄ REPUTACJĘ. A czym jest ta reputacja? Reputacją jest to, w co oni WIERZĄ, ŻE O TOBIE WIEDZĄ. Nie 'prawda’, nie 'fakty’ tylko to co SĄDZĄ, ŻE O TOBIE WIEDZĄ. Bo nie chodzi o to, żeby być najlepszym, tylko  oto, żeby uchodzić za najlepszego.” – Dan KENNEDY

A teraz lekko to sparafrazujmy, w odniesieniu do życia wewnętrznego, czyli do obrazu siebie, do własnej samooceny. Bo czym innym jest obraz siebie, czym innym jest samoocena jak nie WEWNĘTRZNĄ REPUTACJĄ właśnie? Co my tu więc mamy?

„Bardziej niż Twoje know-how, bardziej niż Twoje usługi czy Twoja ciężka praca, nawet bardziej niż Twoje wyniki liczy się Twoja WEWNĘTRZNA REPUTACJA, czyli to w co WIERZYSZ, ŻE O SOBIE WIESZ. Nie 'prawda’, nie 'fakty’ tylko to co SĄDZISZ, ŻE O SOBIE WIESZ. Bo nie tyle chodzi o to, żebyś był najlepszy, co o to, byś we własnych oczach uchodził za najlepszego.”

Przypominam, że w ramach wstępu kręcimy się cały czas wokół tematu POCZUCIA WYŻSZOŚCI. Zatem jedziemy dalej:

Dan KENNEDY wsiada w swojego Rollsa, którym wcześniej jeździł Dean MARTIN a na jego miejsce, również białym Rollsem podjeżdża mega-kot konsultingu, czyli Alan WEISS oraz jego filozofia robienia opłacalnego biznesu w oparciu o poczucie własnej wyższości:

„Moja osobista mantra, moja filozofia sukcesu sprowadza się do 'NO GUILT, NO FEAR, NO PEER’ [’Żadnego poczucia winy, żadnego poczucia strachu i żadnego poczucia równości’]. To magiczny eliksir, który odpowiada za mój sukces, może więc również być odpowiedzialny za twój. Bez przerwy zauważam jak bardzo ludzie przeżarci są poczuciem winy. Zazwyczaj źródłem tego poczucia są rodzice i najbliższe środowisko. Ale, o ironio, to poczucie winy ludzie narzucają sobie sami. Chodzi tu o poczucie, że zrobiło się coś niewłaściwego albo – o ile nie będzie się skrajnie uważnym – coś niewłaściwego zrobi się lada moment. Mówiąc prościej, w tym psychologicznym sadzie najwyższym, zamiast domyślnej pozycji domniemania niewinności, większość ludzi uważa się za z góry winnych i co gorsza, nie posiada nawet własnego obrońcy.

Zdaje się, że filozofia działa… fot: CNBC.com

Wspomniałem kiedyś o tym mechanizmie pewnej bogatej w naukowe tytułu terapeutce i wyznałem, że pokonałem moje poczucie winy i teraz czuję się 'bez-winny’. Na co ona, jakże to było pomocne…, powiedziała mi, że brak poczucia winy jest charakterystyczny dla psychopatów. Co prowadzi nas do sedna sprawy: dosłownie wtłoczono w nas że POWINNIŚMY mieć wyrzuty sumienia a ich brak jest nienaturalny. Że brak poczucia winy jest psychicznym zaburzeniem. A pierwszy rzut oka może wydawać się to zabawne ale kiedy przyjrzymy się temu bliżej okaże się, że to właśnie ten element bycia grzesznikiem paraliżuje ludzi najbardziej gdy mowa o sięganiu po szczęście czy rozwijanie własnego talentu.

Żeby pozbyć się tego korodującego poczucia winy zapoznaj się i zinternalizuj koncepcję ZAPRACOWYWANIA. Zapracowałeś sobie na ten wynik, podjąłeś ryzyko, rywalizowałeś i wygrałeś, ale wygrałeś bo zapracowałeś na to zwycięstwo. To nie był jakiś tam ślepy traf.

Wbij sobie również do głowy, że życie nie jest grą o sumie zerowej. To że Ty wygrałeś nie oznacza automatycznie, że ktoś inny musiał przegrać. Mówiąc inaczej, Twój sukces nie odbiera innym ludziom ich możliwości odniesienia sukcesu. Nie jesteś na huśtawce, że ktoś musi spaść żeby ktoś mógł się wznieść.

Aktywnie wyzbywaj się też ludzi, którzy instalują lub wzmacniają w Tobie poczucie winy. Nie stać się na przebywanie z nimi, bo wynikiem będzie stoczenie się w próżnię pod tytułem 'bycie nikim’.

Jednak elementem najważniejszym jest to by nigdy, ale to nigdy przenigdy nie budować własnego poczucia wartości w oparciu o ocenę innych ludzi. Oceniasz i wartościujesz siebie sam. To Ty masz wiedzieć kim jesteś i to Ty masz wiedzieć czym dla Ciebie jest sukces, tak w życiu jak i w biznesie. I nikt, absolutnie nikt, nawet członkowie Twojej rodziny oraz najbliżsi przyjaciele nie mają prawą Twojej wewnętrznej oceny podważyć. Twoja wartość jest TWOJĄ DECYZJĄ i nie możesz tej władzy oddać w ręce innych ludzi.

Dokładnie!

Co do strachu: strach jest zarezerwowany na sytuacje takiej jak ktoś z bronią w ręku, tornado czy jadowity wąż. I przez wszystkie lata sprzedawania moich usług nigdy nie spotkałem się z wymienionymi przed chwilą zagrożeniami ani w biurze, ani w restauracji, ani na scenie lub na konferencji. Możemy generalnie założyć, że nikt do Ciebie strzelać nie będzie, więc przestań się bać tego, co nigdy nie następuje. Zamiast uciekać, zacznij zgłębiać. Zdaje się, że to święty Augustyn powiedział: „Nie ma cudów tylko jeszcze nam nie znane prawa.”

Przejdźmy teraz do ostatniego elementu, czyli NO PEER – żadnego poczucia równości. Oznacza to, że CELOWO nie postrzegam siebie jako równego innym członka grupy. Zachowuję się jak byśmy byli równi jednak wcale tak nie czuję. Czuję, że to ja jestem ten mądrzejszy aż do czasu kiedy druga strona udowodni mi, że jest inaczej. Kiedy mówię ze sceny (albo kiedy piszę czy prowadzę konsultacje) nie zachowuję się jakbym był tak jakimś szczęśliwym zrządzeniem losu. Ten typ pseudo-pokory jest niszczący i nie robi wrażenia. Przyjmuję za to założenie, że skoro jestem na scenie, to ja jestem tym właściwym ekspertem, zatem to ja wiem więcej niż ty. Uznaję ten oczywisty dla mnie fakt bez żadnego poczucia winy (no guilt) i bez żadnego oczekiwania oporu (no fear) co czyni mnie jeszcze bardziej skutecznym w pomaganiu ludziom.

Podsumowując – kiedy wchodzę to pomieszczenia, zachowuję się jakby już należało ono do mnie, niezależnie czy jest w nim osób pięć czy pięćset. Wiem, że niezależnie od okoliczności mogę dostarczyć wartość i nie mam najmniejszego poczucia winy z powodu moich dokonań i tego, że tam jestem. Jednocześnie w żaden sposób nie obawiam się tego co może się wydarzyć (wszak nikt nie będzie do mnie strzelać) a jeśli jesteś w czymś lepszy ode mnie, to mi to udowodnij.”

Mówiąc inaczej – nie tyle chodzi o ostentacyjna obnoszenie się ze swoim poczuciem wyższości co NIE odczuwanie i NIE okazywanie poczucia niższości. Czyli – żadnego zaniżania własnego statusu, tak w oczach swoich jak i innych ludzi.

NO GUILT
NO FEAR
NO PEER

Dan. S. PENA

Z Danem S. Peñą łączy mnie stosunek przerywany – od wielu lat od niego odchodzę i od wielu lat do niego wracam. Jeżeli jeszcze nie wiesz kim jest Peña – oto jego bio w telegraficznym skrócie. To urodzony w 1945 roku amerykański biznesmen, który na stałe mieszka we własnym XV-wiecznym zamku w Szkocji, gdzie uczy ludzi swojej formuły zarabiania wielopokoleniowej fortuny (nie chodzi tutaj o lajfstajlowy przypływ pieniędzy, tylko majątek, który wystarcza na kilka pokoleń) zgodnie z własną metodologią QLA (nie będziemy jej omawiać, ale polega ona w skrócie na centralizowaniu – poprzez przejmowanie – wybranych sektorów i albo na wejściu na giełdę albo na sprzedaniu udziałów w takiej mega-firmie).

Peña jest o tyle unikalny, że autentycznie najpierw zarobił fortunę (podobno około 500 mln dolarów) a dopiero potem postanowił zająć się nie tylko nauczaniem rozwoju osobistego co nauczaniem high performance. Jest również najlepszym mówcą jakiego słyszałem i stwierdzenie, że jest kontrowersyjny jest – parafrazując samego Dana: „niedoszacowaniem biblijnych rozmiarów.” Nas – tu i teraz – interesować będzie nie jego metodologia QLA ale aspekt mentalny – a ten Peña ma jeden z najlepszych na świecie. Felix DENNIS i Tim GROVER są przy nim – w formie i treści – napompowanymi oksytocyną siostrami miłosierdzia i tolerancji.

Peña jest kurwa żywiołem. Nie da się go odtworzyć i nie da się go podrobić. W megalomanii, narcyzmie i wyolbrzymianiu przebija go jedynie Donald J. TRUMP, którego zresztą Peña jest ogromnym fanem. Jeżeli chcesz POCZUĆ  to o czym mówię, zobacz fragmenty jest seminariów zamieszczone w tekście. Nawet jeśli nie znasz angielskiego, poczujesz się jak po trenbolonie. A jeżeli znasz angielski, dobra wiadomość brzmi w tan sposób – Dan wszystkie swoje cyfrowe płatne materiały udostępnił za darmo, możesz więc oglądać, słuchać i notować ile dusza pragnie. Znajdziesz je tutaj.

Nie ma mienctkiej gry

„Byłem aresztowany 5 razy – zawsze w związku z prowadzeniem po alkoholu albo samym alkoholem. Mój ojciec był mega-twardym policjantem współpracującym przy okazji z CIA – według różnych źródeł miał na koncie od 13 do 30 zabójstw. W branży naftowej zobaczyłem totalnych tumanów [patrz poczucie wyższości – NO PEER], którzy zarabiali dziesiątki czy setki milionów dolarów. Dosłownie kurwa takie matoły, że srając wytracam więcej komórek mózgowych niż oni wszyscy razem wzięci mieli. Więc postanowiłem zdominować ten sektor.

„Urodziłem się w niebezpiecznej i twardej dzielnicy i całą swoją wrodzoną i nabytą agresję przeniosłem na odniesienie sukcesu w biznesie (…)”

„Jedyne co było mi potrzebne to WIELKIE JAJA, WIELKA GĘBA i nieco ponad przeciętna inteligencja. Kiedyś składałem się w 100% z jaj. Potem formuła zaczęła wyglądać tak: JAJA 90% – 10% UMYSŁ.”

„Po wylocie z Great Western [z firmy, którą stworzył od zera w branży paliwowej – R.M.], w wieku 47 lat byłem wart około 470 milionów dolarów. Miałem 3 samoloty, jacht, apartamenty w N.Y. i Londynie, dom w Kalifornii i Monte Carlo no i oczywiście zamek w Szkocji.”

„A tym samym jestem jedynym znanym mi guru, który stworzył dla siebie – i dla innych [dzięki metodologii QLA]  – majątek rzędu milionów, dziesiątek milionów, setek milionów, miliardów, dziesiątek miliardów i setek miliardów w wielu przypadkach dla ludzi o ilorazie inteligencji Forresta Gumpa.”

Klejnotem w koronie absolwentów QLA jest dr. Klaus Kleinfeld, były dyrektor wartego niemal 500 miliardów projektu super-miasta NEOM a obecnie osobisty doradca księcia korony i następcy tronu Arabii Saudyjskiej Muhammada ibn Salmana. Zgodnie ze wspomnianą przed chwilą megalomanią i mistrzostwem autopromocji, jako że dyrektor projektu wartego 500 miliardów dolarów jest po jego szkoleniach, Dan uznał, że pomógł w wygenerowaniu setek miliardów. Więc mówi o setkach miliardów.

Klaus Kleinfeld i następca tronu

Jak już wspomniałem samą metodologią QLA zajmować się nie będziemy. Będziemy za to zajmowali się dogłębnie aspektami emocjonalno-mentalnymi tak samego HIGH-PERFORMANCE jak i budowania wielopokoleniowego majątku. Bo o biznesowych strategii zdobywania fortuny jest bardzo wiele, aspekty mentalne i emocjonalne pozostają generalnie takie same. A to właśnie MENTAL (pomijając amo show) u Dana S. Peña podoba mi się najbardziej.

A najważniejszą koncepcją – absolutną podstawą i fundamentem wszystkiego o czym mówi Peña jest koncepcja KONTA EMOCJONALNEGO. I to na tej koncepcji skoncentrujemy się w tej części wpisu.

KONTO EMOCJONALNE

„Mamy konto emocjonalne i mamy konto finansowe. Większość ludzi martwi się kontem finansowym a to konto emocjonalne świeci u nich pustkami. Ludzie sukcesu to ludzie którzy stwardnieli. To przepastne konto emocjonalne determinuje twój sukces.”

„Ryzyko emocjonalne jest zawsze dużo ważniejsze niż ryzyko finansowe. Musisz się EKSPONOWAĆ jeżeli chcesz być MAKSYMALNĄ wersją siebie.”

„Najczęściej zadawane mi pytanie to: ale mam jak kurwa zdobyć pieniądze? No to powtarzam, że kurwa nie zdobędziesz pieniędzy dopóki najpierw nie zadbasz o swoje konto emocjonalne.”

„Wszyscy pytają mnie: 'Kiedy w końcu nauczymy się zarabiać kurwa pieniądze’ a ja im bez przerwy powtarzam, że najpierw musimy zrozumieć jaki lęk zatrzymuje ich już teraz przed osiągnięciem pełni swojego potencjału.”

Zatem – pozwól, że to ja tu i teraz zadam na głos to pytanie:

JAKI LĘK, TU I TERAZ, ZATRZYMUJE CIEBIE?

„Załóżmy, że na daną kwestię jest 10 możliwych odpowiedzi i ze to ta dziesiąta jest odpowiedzią emocjonalnie najcięższą. Jest to oczywiście również odpowiedź dla ciebie najbardziej właściwa.”

„W przeciwieństwie do was, zwiędłe faje, ja nie mam w głowie tego neurotycznego głosu. I dla mnie każdy dzień jest testem, zatem powstaje pytanie – Czy dziś go ponownie zdałeś? I to jest różnica, która sprawia, że ja mieszkam w zamku a wy mieszkacie w szałasach.”

Intelektualnie moja metodologia jest prosta. Emocjonalnie – w chuj trudna – Dan S. PENA

„Metodologia jest oparta jest o proste zasady:  przestań analizować wszystko co usranej śmierci, podejmij decyzję i pociągnij za spust. Raz wygrywasz, raz przegrywasz ale zawsze pozostajesz w ringu.”

DAJ SOBIE SWOBODĘ POPEŁNIANIA BŁĘDÓW

„Zawsze i wszystkim powtarzam: spodziewaj się najlepszego ale przygotuj się na najgorsze oraz – co jeszcze ważniejsze – DAJ SOBIE SWOBODĘ POPEŁNIANIA BŁĘDÓW.”

„Odniosłem wielki sukces i w biznesie i w coachingu bo przekonałem samego siebie, że popełnianie błędów jest OK. Jednak większość ludzi nadmiernie analizuje, przy czyn analizują po stronie konta emocjonalnego. Mówiąc prościej – chronią swoje kruche ego. Nie chcą się skompromitować, nie chcą stracić twarzy. Więc jadą tak sobie z zaciągniętym ręcznym hamulcem, bo im niższe jest twoje poczucie wartości, tym mocniej będziesz się wyhamowywał. Zresztą wiele osób ten ręczny zaciąga celowo – bo zwolnienie go oznaczałoby potrzebę testowania samego siebie w realnym świecie…”

„Konrad ADENAUER powiedział kiedyś, że w pewnym wieku są tylko dwa klucze do sukcesu: gruba skóra i wybiórcza pamięć.”

TO NIE JEST WYBÓR ZOFII! – Dan S. PENA

BĄDŹ EGOISTYCZNY

„Nie masz nawet pojęcia jak bezgraniczne staną się twoje możliwości gdy przestanie cię interesować co inni sobie pomyślą czy powiedzą. Tymczasem większość z was przechodzi przez życie z zaciągniętym ręcznym hamulcem. Co się stanie kiedy go  wreszcie puścisz?”

Jeszcze raz przypomnę słowa innego Dana S. czyli Dana S. KENNEDY, który powiedział: „NIC NIE PRZYCIĄGA PIENIĘDZY BARDZIEJ NIŻ CAŁKOWITA ODPORNOŚĆ NA KRYTYKĘ.”

Życie to chujoza a nadwrażliwość to nieskuteczność – Dan S. PENA

„Powtarzam to w kółko – MUSISZ BYĆ BARDZIEJ EGOISTYCZNY, bo nie da się kochać innych i nie da się robić tego co kochasz o ile nie umiesz najpierw naprawdę kochać siebie samego.”

„Musisz, ale to absolutnie musisz być bardziej egoistyczny. Dotyczy to niemal każdego. Na przykład ja postanowiłem być najlepszym coachem high performance na świecie – tym wyraża się mój egoizm. Oraz tym, że w konsekwencji niejednokrotnie rozdaje w tym celu mój czas za darmo i za darmo mentoruję.”

„Gdy się nie spytasz, to się nie dowiesz a gdy nie poprosisz, to nie dostaniesz. Dlatego nigdy nie miałem problemów z proszeniem o pomoc albo pytaniem mądrzejszych ode mnie. Traktowałem to po prostu jako rozsądne, egoistyczne postępowanie, które pomaga mi dostać to, czego chcę.”

„Poprawność polityczna to nic innego jak odzwierciedlenie braku poczucia własnej wartości. Bo dla was pizd najważniejsze jest bycie kochanymi i akceptowanymi. Ja nie tylko nie chcę, żeby mnie kochali, ja nawet nie chcę, żeby mnie polubili.”

„Ostatecznie ludzi zatrzymują brak mocnego poczucia własnej wartości oraz brak pewności siebie. Nie chcą się potknąć, nie chcą narazić się na porażkę. Plus żyją tym co pomyślą o nich inni.”

„Życie to loteria. Trzeba zaglądać pod każdy kamień i całować wiele żab w nadziej na to, ze trafisz na księżniczkę.”

„Nie masz nawet przelotnego pojęcia jak bezkresnym stanie się twoje życie kiedy przestaniesz przejmować się tym co mówią czy myślą l tobie inni. Nawet się nie domyślasz jakie dałoby ci to możliwości. Po prostu nie wiecie jak to jest ZACHOWYWAĆ SIĘ TAK JAKBY NIE BYŁO ŻADNYCH OGRANICZEŃ DLA TWOICH MOŻLIWOŚCI. Swoją drogą Donald TRUMP jest wizytówką takiego właśnie postępowania.”

„Gdy pozbawisz się obciążenia tym, że chcesz być lubianym i akceptowanym… Słyszałem od jednego z rekinów z Shark Tank, Kevina O’Leary, jak mówił wprost, że w biznesie – o ile chcesz odnieść w nim fenomenalny sukces – musisz być całkowicie bezwzględnym. Czyli mówi innymi słowami to samo o czym ja trąbie od lat. Czyli że musisz PODNIEŚĆ STANDARDY i WYMAGAĆ WIĘCEJ, od siebie i od innych.”

„Nie chodzi o to, żeby cię lubili, nie chodzi o to, żeby cię lajkowali tylko chodzi o to, żeby czuli respekt. Bo kiedy siedzisz z chłopakami pod ostrzałem w okopach to kogo potrzebujesz? Jakiegoś poprawnego politycznie zwiędłego fleta czy kogoś, kto pourywa wrogom łby i nasra do szyi?”

„Musisz poczuć się dobrze i wygodnie z byciem traktowanym jak celebryta. Na dobrą sprawę musisz zacząć tego OD SIEBIE wymagać – czyli masz TRAKTOWAĆ SAMEGO SIEBIE jakbyś już był celebrytą.”

Przy okazji nieśmiało przypominam, że ilość władzy jaką masz w życiu jest wprost proporcjonalna do tego jak się z tą władzą czujesz. Bo jeśli czujesz się źle mówiąc innym co mają robić… jeśli czujesz się myśląc, że świat kręci się w okół twojej osoby…. Cóż…

„Codziennie musisz zrobić coś, czego się obawiasz. I nie chodzi tu jedynie o rozszerzanie strefy komfortu. Chodzi głównie o to, żebyś dowiedział się, że możesz na siebie liczyć. Oraz żebyś wiedział, że ktoś cię z własnych postanowień rozliczy i tym rozliczającym będziesz ty a tym samym, że nie masz drogi ucieczki.”

„Mój miernik HIGH-PERFORMANCE jest bardzo prosty – czy robisz to co powiedziałeś, że zrobisz? Czy jesteś szczery w stosunku do samego siebie? A to bywa emocjonalnie bardzo brutalne bo nikt nie przywali mi tak bardzo jak ja samemu sobie kiedy nie robię czegoś tak, jak trzeba.”

„Nie ma czegoś takiego jak porażki ale jest coś takiego jak testowanie. Napisałem książkę o moich sukcesach ale gdybym opisał swoje porażki, dzieło było większe niż Historia II wojny światowej Churchilla.”

MINIMALIZUJ ŻAL i ROZGORYCZENIE

„Każdy umierający umiera z jakimś bagażem żalu i rozgoryczenia (…) Wszystko co robi Bezos opiera się o filozofię minimalizowania żalu i rozgoryczenia na łożu śmierci. Moje lekcje są podobne – jeśli chcesz być wszystkim tym czym możesz być, oto cena, którą będzie trzeba zapłacić.”

„Ja żałuję tylko trzech rzeczy: tego, że jestem oficerem wojskowym, który nigdy nie miał okazji dowodzić w boju, tego że opieprzałem swoją matkę żeby wzięła się w garść bo nic jej nie jest a następnego dnia była już martwa i tego, że wyznaczyłem sobie za małe cele. Więc jeśli ja uważasz, że powinienem był podnieść swoje wymagania, to co to mówi tobie i o tobie???”

„Nie chcę, żebyś do końca życia miał do siebie żal, że nie zostawiłeś wszystkiego na arenie biznesu, sportu czy innych osiągnięć.”

Amen

„Ludzie zmieniają się tylko z dwóch powodów – albo inspiracja albo desperacja. I jakoś kurwa nie widzę na waszych twarzach objawów inspiracji…”

„Moim najważniejszym celem jest USUWANIE ZBĘDNYCH OGRANICZEŃ. Takim zbędnym ograniczeniem, na początku mojej kariery, było myślenie o sobie jako o biznesmenie latynoskiego pochodzenia. Dopiero kiedy zacząłem rywalizować ze wszystkimi bez patrzenia na te durne podziały, zarobiłem większość mojej fortuny.”

DODAJ WIĘCEJ RYZYKA

„Różnica pomiędzy inżynierem a księdzem – a miałem na QLA i jednych i drugich – polega na tym, że ksiądz potrafi brać rzeczy na wiarę a inżynier musi wszystko dogłębnie analizować. To dlatego ksiądz ma większe szanse. Jeśli spędzisz swoje życie jako niemiecki inżynier, gdzie wszystko musi być jasne i pewne i zawsze masz gotowy, konkretny i sprawdzony wzór na wszystko, nigdy nie będziesz wymiataczem.”

„Moja metodologia QLA zarobiła już na świecie ponad 6 bilionów dolarów i działa nawet na Forrestów Gumpów. Dosłownie. Zresztą, im niższe ktoś ma IQ, tym więcej pieniędzy zarabia. Weźmy na przykład inżynierów, którzy szkoleni są do sceptycyzmu, analizowania i unikania ryzyka za wszelką cenę. Biorą pod uwagę każdy możliwy i niemożliwy scenariusz, starają się przewidzieć każdą możliwą katastrofę. Ale ANALIZOWANIE NIE JEST DZIAŁANIEM. TYLKO DZIAŁANIE JEST DZIAŁANIEM. W tym sensie, inżynierowi ci są całkowitym zaprzeczeniem rewolwerowców, którzy strzelali z biodra. Są zaprzeczeniem działania opartego o instynkt.”

„Gość z IQ 80 zrobił deal na 400 milionów funtów a gość z IQ 180, któremu ukończenie uczelni zajęło 4 dni, robi deale na 10-20 milionów i nie jest w stanie zbliżyć się do 400. Kiedy ten geniusz sobie analizuje, przygłup rzuca się na okazję jak mucha na gówno.”

„Jednak nie jest przypadkiem, że 40% wszystkich miliarderów to inżynierowie, bo jest też duża przewaga w ich sposobie myślenia. Łapią wolno i łapią trudno ale kiedy już w końcu załapią, stają się nie do zatrzymania. Ale dzieje się to wyłącznie w przypadku gdy CELOWO WPROJEKTOWUJĄ RYZYKO DO SWOJEGO ŻYCIA. Kiedy zaczną do sytuacji DODAWAĆ WIĘCEJ RYZYKA, zaczynają zarabiać znacznie więcej pieniędzy i znacznie szybciej się rozwijają. Wtedy i tylko wtedy ZACZYNAJĄ GRAĆ ŻEBY WYGRAĆ ZAMIAST GRAĆ ŻEBY NIE PRZEGRAĆ.”

„Czytanie książek czy słuchanie podcastów nie jest niezbędnym do osiągnięcia sukcesu krokiem. W większości jest jedynie wymówką by nie pociągnąć za spust.”

Czego jeszcze udajesz, że nie wiesz? – Steve HARDISON

„Nie ma czegoś takiego jak właściwy czas na podjęcie trudnej decyzji.”

„Większość ludzi żyje w NISKIEJ EKSPOZYCJI na ryzyko. Ale nawet żółw, by przesunąć się do przodu, musi wystawić swój łeb ze skorupy. Ja, nawet po 70-tce chcę presji, chcę więcej szorstkości, twardości i niepokoju. Bo masz być wszystkim czym możesz być a nie jedynie jakimś żałosnym cieniem.”

JAKĄ CENĘ JESTEŚ GOTOWY ZAPŁACIĆ?
CO JESTEŚ W STANIE POŚWIĘCIĆ?
Dan S. PENA

Z KIM SIĘ ZADAJESZ TAKIM SIĘ STAJESZ

„Spójrz sobie na przeciętnego 3-latka. Jest radosny, uśmiechnięty, szczęśliwiutki na mucha na gównie. A potem spójrz sobie na 43-latka. Przybity, złamany, bez marzeń. Co się wydarzyło? Życie się wydarzyło! Dlatego potrzebujesz wielkiego konta emocjonalnego!”

„Jesteś średnią 5 osób, z którymi spędzasz najwięcej czasu. A tym samym – pokaż mi swoich przyjaciół a ja pokażę ci twoją przyszłość. Mówiąc inaczej – bycie cipą (lub bycie jej przeciwieństwem) zawdzięczasz zazwyczaj piątce najbliższych ludzi: rodzicom, dziadkom, ewentualnie rodzeństwu. Dodaj do tego miksu swoich obecnych cudownych bekająco-pierdzących znajomych i przyszłość gotowa.”

„Zatem jak zmienić swoją grupę znajomych? Zmień numer telefonu a na starym nagraj taką oto wiadomość: Jeśli nie masz mojego nowego numeru telefonu, wypierdalaj bo nie chce cię więcej w moim życiu.”

„Jesteś kim jesteś dzięki swoim rodzicom. Ale to nie oznacza, że masz się skupiać na przeszłości czyli na tym, czego nie da się zmienić. Musisz po prostu uwolnić się od wszystkiego czym się obciążyli.

„Całość sprowadza cię do tego: masz mieć WYSOKIE OCZEKIWANIA, WYSOKIE STANDARDY & WYSOKIE WYMAGANIA.

„Porażek się nie wstydzę i mówię o nich otwarcie ALE WYMAGAM OD SIEBIE SUKCESÓW – Dan S. PENA

„Jaki jest najlepszy sposób na podniesienie swojej samooceny? Przebywanie wśród ludzi o wysokim poczuciu własnej wartości. A najlepszym sposobem na ich znalezienie jest akurat LinkedIn.”

POCIĄGNIJ W KOŃCU ZA SPUST

„Za spust pociągam szybko – zarówno jeśli chodzi o zaczęcie czegoś jak i czegoś zakończenie. Większość ludzi jest w biznesie, który już dawno temu trzeba było zamknąć – tylko nie mają na to jaj.”

„Nie cierpię słabości, bo jesteśmy tu po to, by być maksymalną wersją siebie. Nie pokurczem tylko wszystkim tym czym możemy być. I tolerowanie bycia pokurczem jest pluciem sobie w twarz. Dlatego tak bardzo mnie wkurwia. Bo twoim zasranym obowiązkiem jest wykorzystanie wszystkiego co było ci dane i ciągłe szukanie nowych okazji.”

„Ani zen ani miłość nie załatwiają sprawy. Tylko pociągnięcie za spust załatwia sprawę.”

„Podwój swoją mentalną twardość! Nie dodawaj 10%. Masz ją podwoić! ZDECYDOWANIE DZIAŁANIE. Koniec nadmiernego analizowania. Pociągnij za spust. Większość z was potrzebuje zapewne wzrostu 5x czy 10x ale nawet wzrost dwukrotny zrobi robotę.”

„Nie chodzi o to co się w twoim życiu dzieje, tylko o to jak to interpretujesz. W szkole byłem sportowo tak beznadziejny, że trener powiedział mi, że powinienem nosić koszulkę drużyny przeciwnej. Zamykali mnie w szafie jako głupka i siedziałem tam całymi godzinami srając i sikają sobie po nogach. I bardzo dobrze bo bez tych doświadczeń byłbym jak te dzisiejsze śnieżynki. Im bardziej cię dyskryminują, tym bardziej cię hartują. Musisz wytrenować się emocjonalnie do radzenia sobie z informacjami, które nie są po twojej myśli. Kiedy byłem mały, rodzice zawsze powtarzali: 'Pałki i kamienie mogą połamać ci kości ale słowa jeszcze nigdy nikogo nie skrzywdziły.’ Tam mnie wychowano.”

Bądź większy, przyj mocniej i upadaj twarzą do mety – Dan S. PENA

„Jestem typem człowieka, który najpierw pociągnie za spust a dopiero potem zobaczy czy to dobry pomysł niż będzie w nieskończoność zastanawiał się i analizował.”

„Nawet Dalaj Lama podkreśla, że modlitwa działa, medytacja działa ale nic nie działa tak jak działanie, działanie, działanie.

„(…) z kolej już ponad 100 lat temu Andrew CARNEGIE mówił, że jeżeli potrzebujesz motywacji to nie jesteś właściwą osobą. Zresztą to samo mówi dziś Jocko – jeśli potrzebujesz polegać na motywacji to już po tobie. Bo zawsze znajdzie się powód dla którego nie warto czegoś zrobić. Zawsze.”

Ci którzy wiedzą o co chodzi wiedzą o co chodzi…

„W chwili słabości zdaj sobie te proste pytania:

  1. Czy chcesz, żeby twoje dzieci były takie jak ty?
  2. Czy chcesz, żeby twoje dzieci były takie jak twoi rodzice?
  3. Czy chcesz żeby twoje dzieci były takie jak twoi znajomi?

Jeżeli odpowiedź brzmi 3 x 'NIE’ to co to mówi o tobie i twoim środowisku?”

„Owszem, same pieniądze szczęścia ci nie dadzą, ale pogoń za nimi sprawi, że staniesz się innym, silniejszym człowiekiem – bardziej odpornym na stres i presję, zmienisz swoją grupę znajomych, nauczysz się ciężko pracować i polubisz ryzyko. A to odmieni cię diametralnie. No i zwiększysz poczucie własnej wartości a to doda ci pół metra wzrostu.”

„Dlaczego ktoś o zdrowych zmysłach mógłby chcieć od siebie mniej i brać na siebie mnie odpowiedzialności niż jest w stanie? DLACZEGO?”

„Ludzie to udawacze. Uwielbiają udawać. Czytają blogi i książki, słuchają podcastów i udają, że to działanie. A to nie działanie – to zwykła prokrastynacja.”

To nie ma być opcja 'Myśl i bogać się’ tylko 'Pociągnij za spust i bogać się! – Dan S. PENA

„Interesuje mnie tylko to, żeby każdy z was miał w rękawie jedną sztuczkę. Tylko tyle i nic więcej, bo to da ci pierwsze zwycięstwa. Zatem nie potrzebujesz studiować całych tomów. Masz mieć w rękawie tylko jeden trik. Ci, którzy osiągnęli największy sukces najszybciej to właśnie ci z jednym trikiem i 110% zaangażowania od początku do końca.”

„Jak już mówiłem, podobnie jak żółw, żeby się przesunąć musisz wystawić główkę i łapki. A kiedy żółw staje się najbardziej podatny na zranienie? Oczywiście kiedy wystawi swoją główkę i łapki. Dociera do ciebie ta analogia? Skoro wystawienie się jest jedynym sposobem na to by ruszyć przed siebie, dlaczego za wszelką cenę unikasz konfrontacji i odrzucenia?”

SUKCES TO WYRZECZENIA

Jest absolutnie zadziwiającym do czego zdolni są ludzie GOTOWI NA OSOBISTE i EMOCJONALNE POŚWIĘCENIA – Dan S. PENA

„Nie da się odnieść ogromnego sukcesu nie będąc twardym, bo OGROMNY SUKCES WYMAGA OGROMNYCH WYRZECZEŃ oraz TWARDYCH DECYZJI. Więc MUSK, czy BUFFETT czy GATES, owszem, są introwertyczni, ale są też kurewsko twardzi i nieustępliwi. I wszyscy oni, podobnie jak i Steve JOBS, operują zgodnie z prostą i jakże mi bliską filozofią: 'Są tylko dwa sposoby: mój albo chuj.’ i dlatego zawsze stawiają na swoim.”

„Powtarzam jeszcze raz – wszyscy ludzie mega-sukcesu których poznałem osobiście – a byli to między innymi JOBS, BUFFETT czy MUSK – wszyscy oni byli twardzi jak sam skurwysyn. A BYCIE TWARDYM JEST JUŻ OSOBISTYM WYBOREM. Chodzi jedynie o to, żeby być twardym, ale fair (…) Jednak ludzie najbardziej pamiętają Steve’a JOBSA za to że zmienił świat a nie za to, że był niesympatyczny. Podobnie rzecz ma się w MUSKIEM.”

„Myślisz, że Elon MUSK albo Warren BUFFETT martwią się tym co sobie o nich pomyślisz? Myślisz, że JOBS się nad tym zastanawiał? Myślisz, że MUSK chce dopasować się do rówieśników i szuka ich akceptacji? To ty chcesz się dopasować i to ty szukasz u innych akceptacji. Kiedy czytam, że ktoś gdzieś znowu popełnił samobójstwo bo ktoś go skrytykował na FB to rzygać mi się chce. Do czego żeśmy dopuścili, że ludzie odbierają sobie życie bo ktoś ich odlajkował?”

„Jak poważnie traktujesz zajmowanie się tym czym rzekomo tak bardzo chcesz się zajmować? Jak poważnie traktujesz bycie wszystkim czym możesz być?”

„Skoro wszyscy wiedzą co zrobić żeby schudnąć, dlaczego 40% Europejczyków i 60% Amerykanów jest otyłych? Proste. Nie chcą wyrzeczeń i poświęceń niezbędnych do schudnięcia. To samo dotyczy zostania milionerem czy miliarderem. Nie jesteś nim bo nie chcesz zrezygnować z tego co wygodne. (…) W skrócie ludziom nie chce się niczego poświęcić. Ja wciąż pracuję po 50-60 godzin tygodniowo a od 35 lat nie muszę pracować w ogóle. Bo dziś mam dokładnie te same nawyki high performance, które miałem 50 lat temu. Nic się nie zmieniło.”

Mi nie chodzi o zbawianie świata tylko o stworzenie ludzi, którzy będą mogli go zbawić – Dan S. PENA

„Większość ludzi bardzo chętnie odniosłaby sukces, gdyby nie kolidował on z ich dotychczasowym życiem i przyzwyczajeniami, ale jeśli nie zrezygnujesz z dotychczasowego życia i przyzwyczajeń to gówno odniesiesz a nie sukces.”

„Skoro 99% ludzi chce sukcesu, ale lekko, łatwo i przyjemnie, to z definicji zyskujesz nad nimi przewagę, bo wiesz, że nie będzie ani lekko, ani łatwo ani przyjemnie. I dlatego twoje szanse rosną geometrycznie.”

MIERZ WYSOKO I BĄDŹ NIEUSTRASZONY

„Muhammad Ali – jeden z największych w historii – darł się na lewo i na prawo jeszcze jako nastolatek, że będzie największą legendę boksu w historii. Nim stoczył pierwszą zawodową walkę! A czego ciebie nauczyli? Spuszczać oczy w ziemię i przytakiwać, nie wychylać się bo jeszcze się ośmieszysz. A ja uczę czegoś zupełnie odwrotnego – stawiać sobie cele, których nie będziesz w stanie zrealizować za swojego żywota, oraz stawiać sobie cele, które chcesz osiągnąć najszybciej jak tylko to możliwe a nie w odległym, bezpiecznym i racjonalnym odcinku czasowym. Bo gwarantuję ci, że nie przeskoczysz swoich własnych oczekiwań, nie przeskoczysz swojej własnej najbardziej szalonej wizji.”

„Kiedy stajesz się nieustraszonym, Twoje życie staje się nieograniczone. JAK WYGLĄDAŁOBY TWOJE ŻYCIE GDYBYŚ NIE BAŁ SIĘ ABSOLUTNIE NICZEGO? Pytam jeszcze raz: JAK ZMIENIŁOBY SIĘ TWOJE ŻYCIE, GDYBYŚ NIE BAŁ SIĘ ABSOLUTNIE NICZEGO?”

„Moment w którym w końcu przestaniesz grać żeby nie przegrać a zaczniesz grać żeby wygrać jest momentem w którym staniesz się naprawdę twardym i bezwzględnym skurwysynem, bo nagle zdasz sobie sprawę jakie łatwe jest to zadanie.”

„W Krakowie jest Jan, polski student, który w oparciu o moją metodologię QLA zarobił 1,1 miliona euro. Dla mnie to grosze, ale dla studenta sporo. I nikt, ale to nikt, żaden kolega czy student, nie podszedł do niego żeby zapytać jak to zrobić. Nikt! A wiesz dlaczego? Bo gdyby się dowiedzieli, mieliby o jedną wymówkę mniej i stałoby się bezpośrednio odpowiedzialni za to, że tego nie odtworzyli. No bo po co mieliby się napinać skoro łatwiej jest mieć wyjebane. Podobna sytuacja miała miejsce na Oxfordzie. Ich student zarobił 740 milionów euro – i tak samo, nikt z pozostałych studentów nie podszedł do mnie, żeby dowiedzieć się który to i jak tego dokonał. Bo po co? Skoro i tak się sabotujesz, lepiej nie wiedzieć.”

Z sukcesem jest jak z zajściem w ciążę – wszyscy ci gratulują ale nikt nie zdaje sobie sprawy ile razy wcześniej cię wyruchali – Dan S. PENA

„Jack Welch powiedział kiedyś, że nie ma czegoś takiego jak równowaga pomiędzy życiem zawodowym a prywatnym ale jest coś takiego jak WYBORY pomiędzy życiem prywatnym a zawodowym i są też konsekwencje tych wyborów. A jakie będą konsekwencje bycia słabym i biednym idiotą? Bo co wybierzesz: przegapienie 16 urodzin córki czy ryzyko skończenia na ulicy lub w przytułku?”

„Wiele rzeczy można mi zarzucić ale brak ENTUZJAZMU nie jest jedną z nich. A entuzjazm – nawet jeśli to tylko sam czysty entuzjazm za którym nic więcej nie stoi – zawiedzie cię bardzo daleko. Myślisz, że po co przed meczami, w szatniach, trenerzy pompują swoich zawodników?”

TRYB DOMYŚLNY

„Dla większości ludzi autosabotaż i porażką są trybem domyślnym. Tak więc bez przerwy się sabotujesz i potrafisz znaleźć bardzo kreatywne sposoby na odniesienie porażek. Dodatkowo, dla większości z was to wasza z dupy rodzina jest głównym źródłem waszej kultury społecznej. Więc jeśli macie zjebaną społeczną kulturę sami będziecie również zjebani. Proste. Tryb domyślny do podstępna i zdradliwa kurwa.”

„Ciebie uczyli tego, żeby grać bezpiecznie i zawsze mieć opcje a ja zapychałem samego siebie do narożnika i wymuszałem sytuację, w której do wyboru pozostawały tylko śmierć lub zwycięstwo.”

„Czego uczyło cię społeczeństwo i rodzina? Że masz być altruistyczny. A co mówię ci ja? Że masz być egoistyczny i służyć głównie sobie.”

„Moi absolwenci są zgodni – 95% tego czego tak bardzo się obawiasz nigdy się nie ziści. Jednak najlepsze jest to, że nie da się spaść poniżej dna a wy już jesteście na dnie, więc tak naprawdę nie macie niczego do stracenia.”

„Wiesz dlaczego tak namiętnie oglądasz Jocko? Bo nie jesteś jak Jocko. Gdybyś był taki jak on to nie odczuwałbyś potrzeby jego oglądania.”

WYHODUJ SE JAJA

„Co kurwa ma wspólnego z twoim życiem żołnierz jednostek specjalnych, którego goniło 600 talibów? Nic! Czytasz to czy oglądasz to się kurwa ociągasz z działaniem. Żyjesz doświadczeniami innych ludzi. Bo co kurwa Navy SEALs mają wspólnego z twoim siedzeniem na telefonie? Nic. Po prostu zapychasz pustymi przebiegami swój dzień.”

„Miękkość. Widzę miękkość! Najbardziej twardy z was jest wciąż za miękki. Dlatego codziennie będziecie robili coś co was przeraża. Wciąż jesteście małymi szarymi myszkami bez jaj i kręgosłupa. Ja drę się na ludzi od 50 lat i zobacz gdzie mieszkam! A ty? Nikt nigdy niczego ci nie da DOPÓKI nie będziesz zachowywał się i mówił jakbyś miał JAJA!”

Mogę się mylić ale nie mogę wątpić, dlatego nie zarzucaj mnie tutaj faktami, bo mnie fakty nie interesują! – Dan S. PENA

„Potężne chłopaki i potężne dziewczyny nie przepraszają. Tam gdzie inni kajają się i błagają o przebaczenie oni dodają gazu i cisną parę razy mocniej. (…) Czy widziałeś kiedyś, żeby głowa państwa przepraszała? Żeby TRUMP czy PUTIN przepraszali? To dlaczego ty to bez przerwy robisz? Bo tak cię nauczono…”

„Poczucie winy. To jest przyczyna twoich porażek i chujowego performowania. A skąd wzięła się ta wina? Rodzice ci ją zainstalowali, tak jak im zainstalowali ją ich rodzice a ty z kolej instalujesz ją swoim bachorom. A ty się dziwisz, że nie jesteś zaprogramowany na sukces. Czego twoi rodzice tak naprawdę od ciebie wymagali? W większości wypadków ich ambicje kończyły się na tym żebyś miał w szkole dobre stopnie. Tyle. I co ci te dobre stopnie dały? Chuja ci dały. Mówić wprost – w taki czy inny sposób, pośrednio czy bezpośrednio twoi rodzice wyruchali cię na dobre…”

„Jeśli nie jesteś absolutnie i całkowicie przekonany, że możesz ruchać całą noc, to ci gwan-kurwa-tuję że NIE będziesz ruchać całą noc. To jak w tej historyjce: dwa byki, młody i starszy, stoją na szczycie pagórka i patrzą na 50 krów pasących się na dole. Młody mówi do starego: 'Chodź zbiegniemy sobie szybko i wyruchamy po jednej!’. A stary patrzy na niego i mówi: 'Po prostu zejdźmy powoli i wyruchajmy wszystkie..'”

„Owinęli was folia bąbelkową to wyrośliście na pizdy bez żadnego kręgosłupa, jaj i charakteru. Idź się wtoczyć matce z powrotem po tłustym udzie do środka.”

„Świat jest dziś tak pizdowaty, że zarabianie pieniędzy jeszcze nigdy nie było tak łatwe. Dlatego mówię na nich śnieżynki: bo to ludzie, którzy od razu topnieją pod presją. Kupujący, sprzedający, wszyscy. Więc jeśli będziesz twardym i odpornym skurwysynem, możesz podjeżdżać po worki z pieniędzmi TIR-ami.”

„Najlepszy sposób na pokazanie władzy i kontroli w nowo nabytym biznesie to kogoś zwolnić. Obojętne kogo, kogoś kto po prostu nawinie się pod rękę. BUM kurwa i cię nie ma! Ale tego przecież nie zrobisz bo jesteś podlizywaczem. Nauczyli cię bez przerwy zadowalać wszystkich poza tobą samym.”

KOCHAJ SIEBIE – BEZWZGLĘDNIE I BEZWARUNKOWO

„Nikt nie kocha Dana PENA bardziej niż Dan PENA. Sam Bóg nie potrafi kochać bardziej i głębiej! Kocham nawet własne gówno! Mógłbym co prawda mieć o 10cm dłuższego kutasa, ale to już inna para kaloszy. Fajnie byłoby gdyby przypominał moje przedramię ale i tak kocham mojego łobuza! I uwielbiam swój głos. Ostatnio dosłownie płakałem z zachwytu słuchając własnych nagrać i mówiłem do siebie: 'Kurwa Dan, jakie to zajebiste! Ty autentycznie jesteś TBE (the best ever), najlepszy w historii. I to właśnie przez to, że tak bardzo kocham siebie mogę ludziom mówić prosto w twarz wszystko to co im mówię.”

„Tak jak mówił Freud, sabotujesz samego siebie i to dzięki takim patafianom jak ty istnieje branża rozwoju osobistego ze swoimi wiecznymi wyprzedażami, up i cross-sellingami. Zastanów się nad tym dobrze: mnie nikt nigdy nie musiał motywować. I nikt nigdy nie musiał motywować Jobsa, Forda czy całej reszty. Co ci to mówi o sobie?”

„W dawnych czasach szedłem przed siebie jak taran, mimo że bili mnie po twarzy, dosłownie opluwali czy trzaskali drzwiami prosto w nos. Ale ja dalej robiłem swoje bo perspektywa pozostania biednym była dla mnie nie do zaakceptowania. WOLAŁEM BYĆ MARTWY NIŻ BIEDNY.”

„Ponieważ w głębi czujesz, że nie zasługujesz, znajdziesz sposób na to samego siebie wyruchać. A ruchanie samego siebie nie jest szczególnie łatwe, dodajmy…”

„Ani miłość ani religia nie działają. A jakie są dwa filary twojego wychowania? Wiara i rodzina właśnie. No to zobacz sobie teraz tego efekty. Bo podstawą jest MIŁOŚĆ WŁASNA oraz BYCIE SAMOLUBNYM a tego akurat cię nie nauczyli. Nawet zabawkami kazali ci dzielić się z innymi zamiast zapodać im kopa i zabrać ich zabawki sobie.”

I tu w ramach zakończenia części pierwszej przytoczę stary post, bo ze stycznia 2014 ale że nie był jeszcze publikowany w wersji audio (poza Trumpnozą) oto jego spóźniona 6 lat premiera:

Andrew Salter i jego hipno-czary

Głos zabierze Andrew Salter, facet których uchodzi za twórcę tego co dziś nazywa się treningiem asertywności. Założenie jest proste – brak emocjonalnej szczerości (inhibicja) jest podstawą większości życiowych kłopotów. Ukrywanie albo udawanie zemści się ze wzmożoną siłą. Kolejne założenie – jesteśmy wynikiem warunkowania (programowania / tresowania). I tak jak Pawłow warunkował psy – Ty musisz prze-warunkować siebie. Oto rozwiązanie:

“Jesteś masochistą i twoje chęci poprawy nie będą szczere dopóki nie postanowisz być  bardziej sadystyczny. Masz być bezlitosny, agresywny i samolubny – i to celowo i to w stosunku do każdego. Niech uczuciowa szczerość stanie się podstawą twojego życia. Wprowadź tę zasadę natychmiast a złe wspomnienia znikną. Nie staraj się ich wypierać czy zapominać. Przewietrz swoje uczuciowe życie za pomocą radości sadyzmu. I wystrzegaj się współczucia – sobie i innym. Do diabła z innymi – szczególnie z twoimi przyjaciółmi! Dla każdego bądź tak samo szczery emocjonalnie. Nie staraj się nadrabiać dowcipem, o ile nie jest to zgodne z tym co właśnie czujesz. W przeciwnym wypadku robisz to tylko by zadowolić innych. Podkreślaj swoją wrogość. Do diabła z całym światem! To tylko masa złego warunkowania stojąca na drodze Twojego emocjonalnego wyzwolenia.

Ujściem dla twojego sadyzmu powinno być urabianie innych, nieprzyjazne nastawienie oraz bezwzględność. Zapewni ci to władzę, szacunek i samokontrolę.

Złe wspomnienia, żale, chowanie urazy, wyimaginowane prześladowania są masochizmem – celowo narzuconym na siebie pokaraniem w celu wyciśnięcia przyjemności. Odtrutką jest – co oczywiste – sadyzm, czyli celowo narzucone na innych pokaranie w celu wyciśnięcia przyjemności. (…) energiczny atak jest najlepszą obroną przeciwko masochizmowi. Skoro chcesz być w stosunku do innych bezlitosnym i agresywnym, po co martwić się jakie wrażenie na nich wywołasz? Napluj na świat i osiągnij niezależność! Zajmij się podstawami! Świat to tylko pozory. Rób to, co się liczy. (…) wrogość jest wyzwoleniem i lekiem dla masochisty. Twoim największym życiowym darem jest umiejętność odczuwania. A twoją jedyną życiową misją jest budowanie odpowiednich nawyków emocjonalnych. Używaj emocjonalnego pejcza na wszystkich. Kłopoty czekają na tych, którzy obawiają się lub niechętnie krzywdzą innych.

Jednak introspekcja to za mało by utworzyć właściwe emocjonalne nawyki. Niezbędna jest praktyka w rzeczywistym świecie. Neurotyczność oznacza wewnętrzne wrzenie. Za każdym razem, gdy wpadasz w kłopoty oznacza to, że ignorujesz następującą trójcę:

  1. egoizm
  2. agresję
  3. sadyzm

Jakkolwiek brutalnie by to nie brzmiało, egoizm jest nam dużo bardziej wrodzony i naturalny niż wypieranie własnych potrzeb. Tak więc to sadyzm, a nie masochizm, jest dużo bardziej zdrowym elementem przystosowania do nieprzyjaznych okoliczności. Jednak celem terapii NIE JEST stworzenie sadystycznego Mr. Hyde’a. Celem jest dyzinhibicja (odblokowanie) oziębłego, sentymentalnego dr. Jeckyll’a poprzez wlanie mu w żyły gorącej neandertalskiej krwi Mr. Hyde’a. Żrąca zasada neutralizuje żrący kwas.

Na dobrą sprawę ten wpis mógłby mieć podtytuł: Co by się stało, gdybyś naprawdę (ale to naprawdę) sobie zaufał. Oraz co by się stało gdybyś naprawdę, ale to naprawdę zaczął od siebie wymagać WIĘCEJ. A potem WIĘCEJ, a potem JESZCZE WIĘCEJ. Zresztą, zapewne bardzo dobrze wiesz co by się stało – i zapewne bardzo się tego obawiasz.

Zatem zmieńmy to i zobaczmy jak to jest być WYMIATACZEM.

Kobe Bryant powiedział o nim, że jest absolutnym mistrzem mentalnej twardości, który pomaga osiągnąć zawodnikom wyniki o których nawet nie marzyli. Dwyane Wade ufał mu bezwarunkowo i słuchał jak wyroczni. Michael Jordan, jego najbardziej znany klient, przez pewien czas płacił mu dodatkowo za to by nie pracował z nikim innym w NBA. Pierwotnie Jordan zdecydował się jedynie na 30 dni współpracy. Ostatecznie pracowali ze sobą 15 lat. Zajmował się jego ciałem oraz jego umysłem. Z brutalną i bezwzględną obowiązkowością, o której zaraz się dowiesz. „Jeśli zobaczę cię w mojej okolicy, odstrzelę cię” – powiedział mu Jordan po zakończeniu sportowej kariery.

Nie mów mi co czujesz, pokaż mi WYNIKI

Tim Grover, bo o nim właśnie mowa, jest legendą wśród zawodowych sportowców, którzy w rekordowym czasie muszą stanąć na nogi – dosłownie i w przenośni – wychodząc z beznadziejnych kontuzji i mentalnego bagna. Jego książka – „Relentless – from good to great to unstoppable” jest od 5 lat kultową pozycją w kręgach sportu i biznesu. „Tim Grover wie o mentalnym aspekcie sportu więcej niż ktokolwiek inny. Ta książka pozwoli ci odkryć do czego jesteś zdolny, osiągnąć wyniki o których nawet nie marzyłeś i sięgnąć po najwyższe poziomy sukcesu. A potem wspiąć się jeszcze wyżej.” – napisał na okładce sam Kobe Bryant.

Zobaczmy zatem jak wyglądają niepoprawnie politycznie lekcje wchodzenia na szczyt – i utrzymywania się tam całymi latami. Lekcje podzieliłem po swojemu, w większe grupy tematyczne, szatkując tym samym książkę w sposób niechronologiczny. Dzięki ułożeniu fragmentów w sposób tematyczny całość układa się w bardziej logiczną całość i daje się znacznie łatwiej przełożyć nie tylko na sport, ale i na biznes czy życie prywatne. (więcej…)

Że tytuł ciut dołujący? Zabawne jest to, że część wchodzących tu ludzi przychodzi, żeby się zmotywować. Co jest dokładnie sprzeczne z moimi intencjami. Dlatego nawet w opisie strony (spójrz wyżej), napisałem, że motywacja jest dla amatorów. Celem tego bloga jest zostanie profesjonalistą (jak mawia Pressfield – „Turning Pro”). Jak tylko ktoś mówi mi: „Dzięki, zmotywowałeś mnie” wiem, że gówno z tego będzie. Motywacja jest dla idiotów – dlatego tak świetnie się sprzedaje. Jak każdy narkotyk.

Zazwyczaj jest tak, że wiem co chcę postem przekazać – dziś tak nie jest. Wiem o czym chcę wspomnieć, ale nie mam pojęcia, czy uda mi się to jakoś zgrabnie zamknąć, więc za chwilę razem przekonamy się, czy miało to jakiś sens. (więcej…)

Oto kilka najważniejszych koncepcji bezpośrednio dotyczących zmiany osobistej. Kolejność dowolna.

  • Ekscytacja kontra inhibicja (Salter) – w naszym życiu jest konflikt między siłami pobudzania (spontanicznej ekspresji siebie i swoich emocji)  a siłami hamowania, czyli „godnego i właściwego zachowania jednostki w społeczeństwie”. (więcej…)

Od bycia ciotą (nie chodzi mi o preferencje seksualne) gorsze jest jedynie bycie wielce zadowoloną z siebie ciotą. Pełno takich.

W wielkim skrócie – ciota to popychadło, ktoś, kto zamiast realizować swoje cele jest narzędziem, przez które inni osiągają własne. Każdy z nas tam był. Albo bywa. Albo jest. (więcej…)

„Czynnikiem #1, który sprawia, że ludzie nie osiągają dobrobytu i szczęścia nie jest wcale strach przed porażką tylko brak autentycznej wiary, że mogą odnieść sukces.” – Jordan Belfort

Dwoma podstawowymi motywatorami w życiu jest ból i przyjemność. Działają jak systemy napędowe. Ucieczka od bólu zmusza nas do działania (np. bolący ząb i stomatolog). Z drugiej strony przyciąga na przyjemność – między innymi w ten sposób działa popęd seksualny. (więcej…)

Regulamin | Polityka Prywatności


Copyrights 2024 © Rafał Mazur; Powered by Azantic