Jak zostać królem (życia)

Wszystko co w życiu robimy i wszystko co nas spotyka wpada do 1 z 3 poniższych kategorii

1) To nad czym mamy pełną kontrolę
2) To nad czym nie mamy pełnej kontroli
3) To nad czym nie mamy żadnej kontroli

A ponieważ ludzie uwielbiają komplikować sobie życie, najbardziej przejmują się tym, nad czym kontroli nie mają. Dziś np. u mnie pada deszcz, więc wkoło słyszę głosy jaka to 'z dupy pogoda’. Jak powszechnie wiadomo – a jest to fenomen potwierdzony metodami naukowymi – narzekanie na 'z dupy pogodę’ sprawi, że w Centrum Warszawy pojawi się klimat z Arizony a następnie zacznie przenosić na resztę miasta zataczając coraz szersze kręgi… Chwalmy Pana!

Masz pełną kontrolę nad tym, jakie stawiasz sobie cele oraz jakie wartości cenisz. Możesz więc cenić to co wartościowe lub bezwartościowe i stawiać sobie cele, które osiągniesz na 100% lub takie, których na 100% nie osiągniesz.

Propozycja jest następująca – ceń to co wartościowe i na 100% pewne. Czyli co?

Czyli proces.

Małysz (ten od bułki i banana) koncentrował się na tym by oddać jak najlepszy skok a nie na tym, żeby wygrać. Oddać jak najlepszy skok to cel wewnętrzny, a więc taki nad którym masz kontrolę. Wygrana jest wydarzeniem nad którym nie ma się pełnej kontroli, szczególnie w sporcie tak głupim niewymiernym jak skoki narciarskie.

Powiedzmy, że stawiasz sobie prosty cel – przywrócić w Polsce monarchię i – a jakże – zostać Królem Najjaśniejszej Rzeczpospolitej. To jest Twój cel – postawienie go sobie zależy od Ciebie i od nikogo innego. Tu masz pełną kontrolę. Nie masz natomiast pełnej kontroli nad wynikiem, czyli nad koronacją. Potrzebne są do tego pewne zmiany, takie jak zmiana konstytucji czy inne pierdoły. Jeśli jednak koncentrujesz się na samym procesie wewnętrznym, czyli zrobieniem wszystkiego co w Twojej mocy by monarchia wróciła i by zasiąść na królewskim stolcu (tam się mówi, sam sobie tego nie wymyśliłem) na dobrą sprawę nie może Ci się nie udać. Uda się nawet jeśli się nie uda. Jesteś niezwyciężony. Alleluja!

Tak więc, podsumowując – odrzuć wszystko nad czym nie masz żadnej kontroli, koncentruj się tylko nad tym co zależne od Ciebie oraz stawiaj sobie cele nakierowane na wewnętrzny proces a nie na zewnętrzny wynik. Takie oto jest Zen Jaskiniowca…

i tako rzecze

Rafał mazuR

  • Ewa

    5 grudnia, 2011 o 11:18 Odpowiedz

    ah, więc to dlatego tyle osób dziś jest przytłoczonych sprawami niezależnymi od ich woli— np. pogodą….

    dzisiaj miałam przyjemność przeczytać podobną kwestię dot. przejmowania się kwestiami niezależnymi od nas

    S.Wilde w ,,potędze energii wewnętrznej”

    ,,oglądasz film o cierpieniu milionów ludzi dotkniętych głodem i zdajesz sobei sprawę, przez co przechodzą. Jednak w Twoim obecnym życiu jest jest częscią twego przeznaczego być doświadczył umierania z głodu, wiesz w jakich warunkach egzystują ci ludzie, poniewaz oglądasz film, ale cała ta sytuacja znajduje się poza zasięgiuem twojego zaangazowania i nic nie mozesz na to poradzić, BO INACZEJ ZAKŁÓCIŁBYŚ PRAWO TYCH OSÓB DO PRZEŻYWANIA RODZAJU EWOLUCJI, JAKI WYBRAŁY, podobnie jest z Siłą. Widzi ona i czuje, co się dzieje, lecz nie jest ona cześcią wzorca(…)”

    pozdrawiam

  • Rafał Mazur

    5 grudnia, 2011 o 13:02 Odpowiedz

    Lubię Wilde’a (mowa o Stuardzie) – tylko na dziś jestem nieco bardziej mroczny w kwestiach ewolucji właśnie. Nie mam pojęcia czy ma rację czy nie, za to wiem, że jego 'Energia Pieniędzy’ (The Trick To Money Is Having Some) to jedna z najlepszych książek dot podejścia do pieniędzy / biznesu / pracy jakie znam.

  • Paweł

    12 maja, 2020 o 01:17 Odpowiedz

    Piękna sprawa odkurzyć u Ciebie takie perełki. Mam wrażenie, że prostota, którą potrafisz dostrzegać i dzielić się nią innymi, jest czymś co sprawia, że ludzie uznają Cię za guru. Rafał wielkie dzięki, wjechałeś na ambicje. Robota czeka.
    Pozdrawiam!

Dodaj komentarz

Regulamin | Polityka Prywatności


Copyrights 2024 © Rafał Mazur; Powered by Azantic