O byciu gotowym
Jak myślisz, czego ludzie boją się najbardziej? Nie śmierci, nie samotności, nie bólu, nie chorób. Jako gatunek najbardziej boimy się nieznanego. Tego co niepewnie, niesprawdzone, niestabilne. Ludzi rzucający się z 10 piętra albo pod pociąg bo on albo ona ich porzuciła – to są przykłady tego, że strach przed nieznanym jest większy od strachu przed śmiercią.
To prowadzi do paradoksu, ponieważ nagle okazuje się, że jedyną pewną rzeczą (poza samą śmiercią) jest niepewność. W skrócie – wiesz, że nigdy nie wiesz, co się może wydarzyć. Wiesz również, że nigdy nie wiesz, co się może nie wydarzyć. W sumie nawet nie wiadomo czy wiesz, że wiesz.
Co prowadzi do ciekawego pytania: Czy można być w życiu gotowym? Gotowym na to co się ma wydarzyć, gotowym na to co ma nastąpić. Skoro otoczeni jesteśmy niepewnością, skoro nigdy do końca nie wiadomo co się stanie – czy można być przy tak wysokim poziomie niepewności gotowym?
Nie można. A więc ta cała pogoń za byciem gotowym – czyli za poczuciem bezpieczeństwa – jest fikcją.
„Jeśli twoim życiowym celem jest osiągnięcie bezpieczeństwa, będziesz nieudacznikiem. Bezpieczeństwo jest najniższą formą szczęścia.” Dave Kekich
Można za to czuć się komfortowo i pewnie w obliczu niepewności. Poczucie komfortu i pewność w obliczu niepewności wiąże się bezpośrednio z poczuciem kontroli. Ponieważ percepcja jest rzeczywistością – a w dodatku, jak wiadomo, rzeczywistość jest plastyczna – to od Ciebie zależeć będzie poczucie kontroli oraz decyzja, czy stres ma oznaczać automatycznie stresowanie się.
Im bardziej pogodzisz się z niepewnością, tym bardziej pewnym się staniesz.
Dodaj komentarz