Dziś będzie krótko. Zlepiłem ją sobie i zastanawiałem się nad tą koncepcją od tygodni. Nie udało mi się jej obalić. Znajduję jej potwierdzenie na każdym kroku. Dosłownie.
Dwa elementy, które kierują WSZYSTKIM co robi ten gatunek to:
Kontrola – za wszelką cenę chcemy (właściwie musimy) kontrolować środowisko zewnętrzne i wewnętrzne. Przykładami jest chociażby religia czy nauka. Fatalnie radzimy sobie z chaosem i niepewnością, dlatego tworzymy modele/interpretacje, które dają nam percepcję kontroli. Swoją drogą – każdy cel ma na celu zwiększenie kontroli. Zastanów się nad swoimi i powiedz mi, że się mylę.
Stąd prosty wniosek – najbardziej destrukcyjne dla człowieka jest poczucie bezradności. Bezradność oznacza całkowity brak kontroli. Brak kontroli oznacza bycie ofiarą. Bycie ofiarą oznacza bezpośrednie zagrożenia dla życia i zdrowia. Bycie ofiarą gwarantuje porażkę. Dlatego tak wiele instytucji i biznesów robi wszystko by wyuczyć Cię bezradności. Łatwiej kontrolować, łatwiej sprzedawać.
Status – jesteśmy tak głęboko zanurzeni w gierkach zwiększania / utrzymywania / odzyskiwania statusu, że nawet ich nie zauważamy. Zmniejszenie statusu oznacza zmniejszenie kontroli. Zmniejszenie kontroli oznacza pomniejszenie statusu. Status zapewnia jedno – przyciągnięcie i utrzymanie uwagi innych. Jeśli masz ich uwagę możesz ich kontrolować. Jeśli nie zwracają na Ciebie uwagi – im głośniej krzyczysz tym mniejszy się czujesz. Bezradność, prawda?
Wszystko co w życiu robisz ma na celu zwiększenie / utrzymanie kontroli i zwiększenie / utrzymanie statusu. To nie oznacza, że każdy chce być miliarderem i dyktatorem. Fakt, że nie chcesz też wiele o Tobie mówi. „Jestem zbyt mądry żeby brać udział w wyścigu szczurów” to tylko inna wersja „Liczy się kasa i wpływ”.
Dyktator to status. Podporządkowany obywatel to status. Opozycjonista to status. Rewolucjonista to status.
Elementy podnoszące status to:
Jeśli spojrzysz na te wszystkie elementy, zobaczysz, że każdy z nich wskazuje na zwiększenie kontroli nad środowiskiem. Status nakręca kontrolę, kontrola podnosi status.
Jeśli spojrzysz na te elementy ponownie zrozumiesz dlaczego mamy taką obsesję na punkcie gwiazd showbiznesu – uderzają w większość lub wszystkie punkty.
Najbardziej boimy się tego, co nazywam umniejszeniem. Skrajnymi formami umniejszenia są śmierć, ciężka choroba, kalectwo, starość, nędza, oszpecenie, impotencja, odrzucenie społeczne, odebranie wolności czy własności.
Tyle w temacie punktu pierwszego z 10 nakazań – czyli w temacie iluzji skomplikowanego świata.
PANUJ & POSIADAJ to 121 minut nagrania + PDF z pełną transkrypcją
16 listopada, 2014 o 21:26
Bingo! 🙂
8 kwietnia, 2016 o 13:55
Słuszna uwaga, jednak rodzi się pytanie i co w związku z tym?
8 kwietnia, 2016 o 18:36
Co w związku z czym?
19 września, 2025 o 09:56
No dobra a w takim razie jak się do tego mają buddyjscy mnisi? Jak się ma do tego uważność i odpuszczanie/uwalnianie?
Rozumiem że doszedłeś do wniosku że to jest zwiększanie kontroli nad własnym stanem? Tak oczywiście można to rozumieć. Ale każdy kto trochę medytował rozumie też że chodzi właśnie o odpuszczenie a nie zwiększanie kontroli 😉 Co nie zmienia faktu że odpuszczenie kontroli w momencie „treningu” jakim jest medytacja kończy się umiejętnością większej kontroli odpuszczania kontroli 😉 Jak zwykle w życiu wychodzi nam paradoks! 🙂
Skomentuj aim Anuluj pisanie odpowiedzi