Specjalnie napisałem „radości” a nie „szczęścia”. Koncepcja pogoni za szczęściem zawsze wydawała mi się idiotyczna. OK, do rzeczy.
Trzy podstawowe założenia:
Żeby zwiększyć ilość radości w życiu, musisz zwiększyć ilość ekspresji i „sadyzmu”.
Ekspresja – moja definicja jest oto taka: ekspresja oznacza szczere emocjonalnie wyrażanie siebie niezależnie od ceny.
Sadyzm – a może raczej „sadyzm” oznacza zrozumienie faktu, że społeczeństwo jest głównym przeciwnikiem Twojego emocjonalnego dobrobytu, jak również zrozumienie, że jeśli nie działasz w interesie własnym, marnujesz swoje życie. „Sadyzm” oznacza w tym przypadku również uwolnienie się od neurotycznej potrzeby bycia akceptowanym i zadowalania innych ludzi.
W skrócie, jak mówił Lawrence Tierney we „Wściekłych psach” Tarantino:
Są dwa sposoby: mój albo chuj.
H. D. Thoreau mówił o tym, że większość ludzi widzie życie w cichej desperacji i umiera z niewyśpiewaną piosenką. Bingo. Mówił o braku ekspresji. Dlaczego niewyśpiewana piosenka? Bo:
żeby się wyrazić, trzeba się narazić.
Paradoks polega na tym, że połączenie ekspresji z „sadyzmem” wielu wyhamowanym osobom kojarzy się z egoizmem. W sumie słusznie. Ale większym egoizmem jest ciągle myśleć o tym jak inni będą MNIE odbierali. W centrum tego neurotycznego myślenia jest wiecznie JA, MNIE, MI. To ciągłe pozycjonowanie JA w układzie MY i ONI.
Rzeczywistość jest taka, że 95% ludzi jest zanurzona w tej neurotycznej odmianie egoizmu, a to oznacza, że mają w dupie co Ty robisz (na dłuższą metę mają) – są zbyt zajęci strategicznym pozycjonowaniem siebie. Są za bardzo w swojej głowie, żeby wiedzieć, co dzieje się na zewnątrz.
Jak myślisz, co by się stało, gdyby od teraz zacząć traktować życie jako scenę do wyrażania siebie? W końcu świat istnieje również dla Ciebie. Bill Gates, w moim ulubionym (jego) cytacie powiedział, że nie da się wykluczyć założenia, że WSZECHŚWIAT został stworzony WYŁĄCZNIE dla niego. OK, Bill to Bill, my to my – ale fakt, że świat i wszystko co nami istnieje również dla Ciebie jest faktem. A skoro istnieje również dla Ciebie, masz prawo używać wszystkiego i wszystkich jako narzędzia.
Jest oczywiście małe ALE. Zawsze jest jakieś ALE. To ALE polega na tym, że nie znasz prawdziwego siebie. Znasz tylko społecznie wytresowaną wersję siebie. Gdzieś tam w środku się tli (a może pali) to bardziej autentyczne JA, ze swoimi prawdziwymi potrzebami i autentycznymi (nie-neurotycznymi) impulsami. Zacznij w końcu walczyć o swoje emocjonalne prawa! Albo ekspresja albo depresja.
Pawłow, ten gość od warunkowania i męczenia śliniących się psów zauważył, że do odwrócenia warunkowania potrzebna jest przynajmniej taka sama ilość stresu jak przy pierwotnej tresurze. Mówiąc prościej – żeby tresowanie zmienić, trzeba pierwsze kogoś „złamać” a dopiero potem zbudować od początku. Patrz selekcje i szkolenia w jednostkach specjalnych. Trzeba się narazić – nie każdy po złamaniu będzie potrafił się podnieść – darwinizm w czystej postaci.
Przestań być neurotycznym egoistą a zacznij być radosnym sadystą. Wejdź na scenę, wybierz swoje narzędzia i wyśpiewaj co masz do wyśpiewania. Tylko głupek myśli, że ma coś do stracenia. To co myślą o Tobie inni nie jest Twoją sprawą. I zapamiętaj mantrę Joe Cabota:
Są dwa sposoby: mój albo chuj.
PS – strzelanie fochów, obrażanie się czy wykłócanie nie są autentyczną formą wyrażania siebie. To ma być narzędzie WZMACNIANIA siebie i RADOŚCI a nie osłabiania i dołowania. Masz być sadystą przede wszystkim w stosunku do siebie samego – w procesie poznawania się i odrzucania tego co sztuczne, narzucone i rażące. I nie tolerowania tego. To nie oznacza auto-cenzury. Auto-cenzura jest inhibicją. To oznacza, złamanie gorszej wersji siebie, żeby zbudować lepszą. Burzysz, żeby zbudować.
PS2 – jeśli po jakimś czasie to co robisz (to wyrażanie siebie) nie sprawia Ci radości, to znaczy, że robisz coś nie tak.
PS3 – dla tych, którzy boją się ceny. Bo za wszystko przyjdzie nam zapłacić. Czy wiesz, że Hitler (nim został Hitlerem) był niespełnionym artystą? Nie dostał się na ASP.
Rzekłem.
PANUJ & POSIADAJ to 121 minut nagrania + PDF z pełną transkrypcją
8 listopada, 2014 o 10:53
dzięki za ten post.
8 listopada, 2014 o 11:05
Będzie więcej 🙂
8 listopada, 2014 o 13:22
kurna, stary, zapodawaj! 😀
8 listopada, 2014 o 13:40
ejmen brada! 😉
8 listopada, 2014 o 23:35
Dawaj wiecej, człowieku!! I’m impressed!
12 listopada, 2014 o 16:13
Znalazłam swoją wysepkę na morzu codziennego chaosu:)
12 listopada, 2014 o 16:20
Dyktator wysepki serdecznie wita 🙂
R.
Skomentuj ożesz Anuluj pisanie odpowiedzi