DAVID GOGGINS 2: Jak usuwa się strach i słabość

Parę dni temu na fanpage’u ZenJaskiniowca napisałem takie słowa:

„Ostatecznie wszystko sprowadza się do chęci wyrażenia tego, kim jesteśmy. Każdy cel, każde marzenie: od bycia miliarderem, po sportowe samochody, inną dupę każdej nocy, po bycie rodzicem dzieci swoich czy przybranych a nawet papieżem.

To wszystko forma ekspresji. Ale, żeby się wyrazić, trzeba się narazić: bo ci, którzy siedzą pasywnie w loży szyderców zajmując się krytykowaniem i obserwowaniem życia innych ludzi też chcą „się wyrazić”.

Ale żeby dostać to czego od życia chcesz, musisz wyciągnąć po to ręce. A żeby móc wyciągnąć ręce – musisz opuścić gardę, musisz się odsłonić – bo nie da się wygrać rywalizacji jedynie się broniąc.

W skrócie – ODSŁOŃ SIĘ i NARAŹ SIĘ. Na szczęście krytyka, krzywe spojrzenia innych i pogardliwe uśmieszki nie zabijają.

Przestań ciągle grać w obronie. Są wolne miejsca na przodzie w ataku. To że zarobisz w cymbał – nie raz – to pewne. I co z tego? Na co się tak kurwa oszczędzasz? Na życie wieczne?”

(więcej…)

Zaprawdę powiadam Wam moje Bestie – najwyższy czas na srogą pomstę w zapalczywym gniewie.

Podstawowe pytanie brzmi – kiedy dotrze do Twojego durnego, zakutego łba, że nikt nie wyjdzie stąd żywy, że jesteś tu tylko na chwilę i drugiej szansy mieć nie będziesz?

Kiedy to do Ciebie dotrze – kiedy NAPRAWDĘ do Ciebie dotrze – to że wszyscy skończymy w ten sam sposób, jeśli to naprawdę do Ciebie dotrze – nagle nabierasz energii i przestajesz żyć swoje małe, pokurczone życie zastępcze.

Życie zastępcze to życie pod dyktando innych, strachu, wątpliwości i kurczenia się w sobie. Życie zastępcze oznacza, że społeczeństwu udało się – w Twojej jedynej szansie tu i teraz dodajmy – więc udało im się wywrzeć na Ciebie wpływ następujący: (więcej…)

Przez krótki moment zastanawiałem się czy użyć słowa 'niepowodzenie’ czy 'porażka’ ale uznałem, że większość czytających nie odnosi porażek z tej prostej przyczyny, że nie mierzy dość wysoko, nie ryzykuje dość dużo i ogólnie nie gra, żeby wygrać. Poza tym, zracjonalizowałem sobie, każda porażka jest niepowodzeniem ale nie każde niepowodzenie jest przecież porażką. Najlepsze jest to, że żadne być porażka nie musi.

Ogólnie mało osób mówi o tym, jak radzić sobie z niepowodzeniami. Które są – co muszę dodać – pewne. I to jest już tak wyświechtane i wszyscy o tym mówią i nikt już tego nie słyszy – że droga do sukcesu (niezależnie od tego jak go sobie definiujesz) usłana jest niepowodzeniami. A ja tu powiem więcej: niepowodzenia nie powinny być tylko pasywnym czymś usyłającym (tak to się odmienia?) drogę, tylko pełnić powinny rolę aktywną. Rolę Twojego paliwa. (więcej…)

Regulamin | Polityka Prywatności


Copyrights 2024 © Rafał Mazur; Powered by Azantic