Legendarny BOB ROTELLA o tym jak myślą i jak czują mistrzowie
Podcast: Play in new window | Download
Subscribe: RSS
Zaczynał od bycia trenerem, z małą ilością założeń ale silną tendencją do obserwacji. Bardzo szybko zauważył pewien fenomen: niektórzy sportowcy są świetni na treningu ale słabi podczas rywalizacji, inni dokładnie odwrotnie. Jako jeden z pierwszych zrozumiał, że najbardziej liczy się to, czego nie mogą pokazać nam ani kamery ani zdjęcia: poza samymi umiejętnościami technicznymi sportowca, najbardziej liczą się jego mentalne i emocjonalne procesy. Czyli to co w środku.
Został psychologiem, ale psychologiem sportowym bo interesowała go doskonałość i wyjątkowość a nie patologia i bezradność. Ze sportowcami zaczął pracować jeszcze we wczesnych latach 70-tych, kiedy i mentalny coach i sportowiec z nim współpracujący w oczach trenerów i działaczy uchodzili za świry i dziwolągi. Dziś, po ponad 40 latach, świrami i dziwolągami są ci, którzy z trenerem mentalnym nie pracują. Dzięki niemu, między innymi.
Dr Bob Rotella. Pracował dla ludzi z NBA (koszykówka), NFL (amerykański futbol), Major League Baseball, NASCAR (wyścigi samochodowe), amerykańskimi olimpijskimi narciarzami oraz jeźdźcami konnymi. Jednak najbardziej znany jest ze współpracy z golfistami: „jego” zawodnicy i zawodniczki wygrali ponad 74 czołowe turnieje. To co ważne dla nas, to fakt, że golf, podobnie jak życie, jest dyscypliną dużo bardziej mentalną niż fizyczną, zatem to co sprawdza się w golfie sprawdzi się również w życiu osób, które mają ambicje sięgania po WIĘCEJ. (więcej…)
Dziś pojawiły się dane, zgodnie z którymi tylko 5% Polaków osiąga swoje noworoczne postanowienia. Co idealnie nawiązuje do darwinowskiej zasady, którą wyznawał na głos Chris Hyatt, że 5% ludzi to duchowa arystokracja a reszta stanowi ich pokarm.
Zobaczmy co można zrobić żeby w 2015 roku nie być pokarmem. (więcej…)
Dwie rzeczy przyczyniają się do niepowodzenia i cierpienia ludzi – gówniane przekonania (oczywiście inni mają gówniane przekonania, Ty po prostu wiesz jak wygląda świat i masz monopol na prawdy objawione) oraz brak percepcji / poczucia kontroli. Napisałem percepcja / poczucie, bo jedno odnosi się do kanału wzrokowego drugie kinestetycznego (odczuwania) – i któryś z nich u Ciebie przeważa. Nie wiem który.
Zarówno przekonania jak i poczucie kontroli (lub jego braku) są oczywiście iluzją, wynikiem sugestii, a skoro to iluzja, dlaczego nie stworzyć takiej, która będzie wygodna? W końcu i tak nie mamy możliwości zobaczenia rzeczywistości taką, jaką jest naprawdę (o ile w ogóle ona jest jakaś naprawdę).
Pytanie (właściwie to ćwiczenie) brzmi: (więcej…)
Ostatnio coraz mniej kręci mnie Zen a coraz bardziej Jaskiniowiec.
Realnie oznacza to, że coraz mniej interesuje mnie osiąganie spokoju i balansu a coraz bardziej fascynuje mnie wykorzystywanie niepokoju i żywienie się stresem (traktowanie stresu jako batoników energetycznych jak mawia John Eliot). (więcej…)
Koncepcja do przemyślenia:
Nie ma żadnych wątpliwości, że jesteśmy gatunkiem mocno emocjonalnym. Nie racjonalnym, tylko emocjonalnym, a więc racjonalizującym. Jednak mam wrażenie, że emocje są mocno przeceniane i wielokrotnie stanowią wymówkę dla braku osiągnięć. (więcej…)
Cele osobiste sprowadzają się niemal zawsze do dwóch liter „Z”:
1) Zrobić coś
2) Zostać kimś
Na drodze do osiągnięcia tych dwóch literek „Z” leżą ich dwaj najwięksi wrogowie (więcej…)
Na najbardziej głębokim i pierwotnym poziomie rządzi nami strach. Z tym faktem trzeba się pogodzić, tym bardziej, że strach na stronę pozytywną – chroni nas, oraz negatywną – kiedy z tą ochroną przesadza. To ciało migdałowate jest głównym centrum strachu i negatywnych emocji w mózgu.
No dobrze, wiemy więc, że mamy ciało migdałowate oraz, że odczuwamy strach. Jak myślisz, strach przed czym jest najsilniejszy? (więcej…)